Wtorek, 23 kwietnia
Imieniny: Jerzego, Wojciecha
Czytających: 4067
Zalogowanych: 2
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Poseł Macierewicz o tragedii Smoleńskiej i nie tylko

Wtorek, 17 maja 2011, 14:30
Aktualizacja: Środa, 18 maja 2011, 6:41
Autor: PAW
Wałbrzych: Poseł Macierewicz o tragedii Smoleńskiej i nie tylko
Fot. PAW
W wałbrzyskiej PWSZ odbyło się dziś spotkanie studentów z Antonim Macierewiczem, posłem Prawa i Sprawiedliwości, który zajmuje się wyjaśnianiem tragedii smoleńskiej, do której doszło 10 kwietnia ubiegłego roku.

Temat tragedii smoleńskiej zdominował spotkanie z wałbrzyskimi studentami. Antoni Macierewicz przez 30 minut opowiadał o swojej wersji katastrofy.
- Chcę dojść do prawdy – mówi Macierewicz. – Wiem na pewno, że to nie był przypadek, tylko albo awaria samolotu, Albo działanie osób trzecich.

Zdaniem posła PiS, na to, że do katastrofy lotniczej mogło nie dojść wskazuje wiele faktów.
- Niektórzy politycy chcieli wyłączyć Lecha Kaczyńskiego z życia politycznego – mówi z przekonaniem Macierewicz. – Do katastrofy mogło nie dojść, gdyby Rosjanie wykazali dobrą wolę i nie wprowadzali w błąd pilotów naszego samolotu.

Według Antoniego Macierewicza, wyjaśnienie tragedii smoleńskiej nie jest sprawą partyjną, ale sprawą istotną dla całej Polski.
- Tam lecieli moi przyjaciele jak Lech Kaczyński czy Anna Walentynowicz, ale również politycy, z którymi bardzo często się spierałem i nie zgadzałem. Nie zmienia to faktu, że należy tę tragedię wyjaśnić.

Poseł zarzucił niektórym mediom to, że od początku przekazywały nieprawdziwe informacje na temat tej katastrofy.
- Podawano do publicznej wiadomości sfałszowane informacje – mówi Macierewicz. – Zresztą cały czas próbuje się wprowadzać Polaków w błąd. Niektórzy nie chcą wyjaśniać przyczyn tej tragedii, bo okazałoby się, że ktoś powinien za nią ponieść konsekwencje.

Wiele ciepłych słów Antoni Macierewicz wypowiedział na temat prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
- Lech Kaczyński dążył do zjednoczenia Europy. I w pewnym sensie mu się to udało. Wystarczy przypomnieć sytuację, kiedy Rosja zaatakowała Gruzję, a Lech Kaczyński zjednoczył innych przywódców państw, by stanęli w obronie demokracji Gruzinów – mówi Macierewicz.

Na pytanie jednego z słuchaczy, dlaczego komisja Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, Jerzego Millera, tak długo nie może sporządzić raportu na temat katastrofy smoleńskiej, Antoni Macierewicz powiedział:
- Dlatego, że niektórzy eksperci nie chcą się podpisać pod tym raportem, który jest sprzeczny z faktami – mówi Macierewicz.

Obecni na sali słuchacze zadawali również pytania o innej tematyce. Maciej Woźniak, student politologii, życzył Antoniemu Macierewiczowi wytrwałości w tym, co robi i namawiał posła PiS-u, by nie łagodził tonu swoich wypowiedzi.

Studenci chcieli dowiedzieć się więcej na temat propozycji PiS-u dotyczących walki z bezrobociem wśród młodych ludzi.
- Sytuacja osób młodych stale się pogarsza - uważa Antoni Macierewicz. – Jako PiS uważamy, że trzeba ożywić rynek wewnętrzny, tak, by młodzież po ukończeniu studiów znajdowała satysfakcjonującą pracę. Trzeba powrócić do polskiej produkcji. Mamy olbrzymie złoża gazu i to jest wielki skarb Polski. Musimy wykorzystać ten atut, by nasz kraj stał się bogaty.

Obecna na spotkaniu posłanka Anna Zalewska odpowiedziała na pytanie dotyczące głośnej w ostatnich tygodniach sprawy pseudokibiców.
- Są narzędzia prawne, które powinny eliminować pseudokibiców z życia sportowego – mówi Zalewska. – Działania tego rządu są na pokaz, a sprawa pseudokibiców jest rozdmuchana.

Podobnego zdania jest Antoni Macierewicz.
- Sam jestem kibicem Polonii Warszawa, ale to co się dzieje wokół tej sprawy uważam za skandal. Rząd Donalda Tuska próbuje problemem pseudokibiców zasłonić niedociągnięcia i błędy przy organizacji Euro 2012 – mówi Macierewicz.

Ostatnią kwestią, która została poruszona podczas spotkania, była sprawa tzw. Listy Macierewicza.
- Na tej liście powinno znaleźć się dwa razy więcej nazwisk niż jest faktycznie. Nie mam cienia wątpliwości, że opublikowanie tej listy osób zarejestrowanych jako współpracownicy służb bezpieczeństwa, było dobrym posunięciem. Minister Michał Boni przyznał się do współpracy po 19 latach, choć wcześniej oskarżał mnie o wydawanie nieprawdziwych werdyktów.

Czytaj również

Komentarze (18)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group