W pierwszym secie wszystko od początku przebiegało po naszej myśli. Wałbrzyszanie prowadzili 2-0, 8-5, 12-9. Od stanu 19-15 dla Victorii zaczęło się jednak coś psuć w naszej grze i to bardzo szybko wykorzystali gospodarze, którzy zmniejszyli dystans do 1 punktu. W nerwowej końcówce, mimo że mieliśmy setbola, przegraliśmy 27-29.
Druga partia początkowo była wyrównana, ale później udało się podopiecznym trenera Janczaka odskoczyć na 3 punkty (8-5). W kolejnych akcjach nasi prezentowali się jeszcze lepiej i z minuty na minutę powiększali różnicę. Przy stanie 19-13 dla Victorii stało się jasne, że nasi już nie dadzą sobie odebrać tego seta i tak też się stało. Wygrali do 19.
Kolejny set do stanu po 11 toczył się właściwie punkt za punkt. Nagle kilka udanych akcji wałbrzyszan spowodowało, że prowadziliśmy 14-11, a po chwili 19-13. Gospodarze jednak nie złożyli broni i doprowadzili do stanu 20-22, ale to my mogliśmy cieszyć się z wygranej do 21.
Czwarta partia to dobra gra miejscowych, którzy od początku chcieli udowodnić, że w tym meczu zależy im na wygranej. Siedlce prowadziły 8-6, a na drugiej przerwie technicznej 16-15. Później konsekwentnie miejscowi zdobywali kolejne punkty, a w naszej grze nie było błysku i w efekcie wygrana gospodarzy do 21.
Tie-break to gra punkt za punkt. Było po 2, a później po 5. Wreszcie przełamaliśmy zespół z Siedlec i wyszliśmy na prowadzenie 8-6, ale już po chwili był remis po 9. Na szczęście wałbrzyszanie zachowali więcej zimnej krwi i wykazali w końcówce meczu swoją wyższość. Seta wygrali do 13, a mecz 3-2.
KPS Siedlce – Victoria PWSZ Wałbrzych 2-3 (29-27, 19-25, 21-25, 25-21, 13-15)
