Onyks kojarzy nam się najczęściej z kamieniem szlachetnym przypisywanym znakowi Koziorożca. I rzeczywiście taki kamień istnieje, ale gdy zmienimy pisownię tego słowa, nabierze ono zupełnie innego znaczenia, gdyż Onyx pisane w ten sposób, oznacza nazwę jednego z wałbrzyskich zespołów rockowych. I to nie byle jakich zespołów.
Historia zespołu sięga 1998 roku. W tym czasie zeszły się drogi muzyczne Rafała Piróga i Mariusza Marcinkowskiego. Wówczas zrodził się pomysł założenia zespołu i wspólnego grania. Muzycy w krótkim czasie poszerzyli skład o basistę i perkusistę i tak to się zaczęło… Od samego początku głównym kierunkiem artystycznym, który kształtował charakter ich muzyki był rock lat 70. Choć repertuar zespołu to w dużej mierze własne kompozycje, muzycy wciąż grają covery takich zespołów jak Deep Purple, Led Zeppelin, Black Sabbath czy Buddgie. Jak każdy zespół, także wałbrzyski Onyx nie uniknął zawirowań dotyczących składu grupy. Zmieniali się basiści i perkusiści. Dziś zespół gra już w stałym składzie. Muzycy Onyxu wychowali się na muzyce lat 70, która dziś jest już klasyką.
Wierzą, że dzisiejsza młodzież powróci kiedyś do korzeni.
- Młodzi ludzie wróćcie do korzeni, jeżeli nie do klasycznego bluesa to przynajmniej do takich zespołów jak Led Zeppelin czy Deep Purple – mówi Mariusz Marcinkowski, gitarzysta Onyxu
Zespól występuje w wielu klubach Dolnego Śląska, Wielkopolski i Małopolski. Bardzo często koncertował w Wałbrzychu, ale teraz w naszym mieście muzycy nie mają gdzie grać.
- Nie koncertujemy w Wałbrzychu tyle, co kiedyś, bo nie mamy gdzie. Zresztą tak jak się grało w wałbrzyskim Archeo to nie grało nam się już nigdzie – twierdzi Rafał Piróg, wokalista zespołu.
Można powiedzieć, że Onyx to fenomen wśród wałbrzyskich zespołów. Czysty, klasyczny rock lat 70 poszerzony o wiele autorskich utworów, do tego wspólna miłość do muzyki i otwartość do publiczności. Czy można chcieć czegoś więcej…?
