Wtorek, 16 kwietnia
Imieniny: Cecylii, Julii
Czytających: 6030
Zalogowanych: 5
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Śmierć na torach. Jak doszło do tej tragedii?

Poniedziałek, 18 stycznia 2010, 16:57
Aktualizacja: Wtorek, 19 stycznia 2010, 8:05
Autor: szela
Wałbrzych: Śmierć na torach. Jak doszło do tej tragedii?
Fot. red
Student prawa Uniwersytetu Wrocławskiego, pochodzący ze Świnoujścia. To ofiara wypadku kolejowego, do którego, jak już informowaliśmy, doszło w poniedziałek na ranem koło Wałbrzycha. 21–letni mężczyzna został przejechany przez pociąg relacji Wałbrzych – Wrocław.

- Jak wyjaśnił maszynista, 21-latek leżał na torach. Było ciemno, kierujący pociągiem zauważył go dopiero z odległości około 200 metrów. Nie sposób było zatrzymać jadącą machinę – relacjonuje Jerzy Rzymek, rzecznik wałbrzyskiej policji.

Ruch kolejowy na trasie Świebodzice - Wałbrzych został wstrzymany na prawie trzy godziny. Składy od strony Wrocławia dojeżdżały tylko do Świebodzic, te od Jeleniej Góry kończyły bieg na stacji Wałbrzych Miasto. Pociągi zaczęły kursować normalnie dopiero przed godziną dziewiątą.

- Nie wiadomo, jak długo potrwa wyjaśnianie tej tragedii. Jest bardzo dużo pytań i wątpliwości – mówi Jerzy Rzymek.
Śledczy będą przede wszystkim wyjaśniać przyczynę śmierci młodego człowieka. Zostanie wykonana sekcja zwłok.
- Może wypadł z innego pociągu, albo ktoś mu w tym pomógł – zastanawia się Jerzy Rzymek.

Policja będzie szukać świadków, którzy mogliby odtworzyć ostatnie godziny życia młodego mężczyzny, albo wyjaśnić, w jaki sposób znalazł się on na torach na odludziu w mroźną noc z niedzieli na poniedziałek.
- Ustalanie podstawowych faktów może potrwać nawet do dwóch tygodni – wyjaśnia Jerzy Rzymek.

Czytaj również

Komentarze (11)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group