Czwartek, 28 marca
Imieniny: Anieli, Jana
Czytających: 5300
Zalogowanych: 3
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

REGION, Głuszyca/Łomnica: Gitary zabrzmiały na stoku

Poniedziałek, 13 września 2010, 8:00
Aktualizacja: Wtorek, 14 września 2010, 11:17
Autor: Sven
REGION, Głuszyca/Łomnica: Gitary zabrzmiały na stoku
Fot. Krzysztof Żarkowski
Klimatycznie, muzycznie, nastrojowo – tak było w Łomnicy podczas festiwalu ,,Z Gitarą na Stoku”. Kto nie był, niech żałuje. Bo jest czego: przy akompaniamencie gitar wystąpili bardowie polskiej sceny muzycznej: Mariusz Lubomski, Robert Kasprzycki i Jarosław Wasik, a Anna Kosa z zespołu ,,W tym Sęk” oczarowała publiczność swoim wokalem. Artystom z kolei spodobała się Łomnica.

Festiwal zorganizowano już po raz drugi. Nie zawiedli koneserzy dobrego brzmienia i niebanalnych słów, którzy już przed godziną 18.00 na łomnickim stoku usadowili się na kocach i karimatach, a po zapadnięciu zmroku grzali się przy rozpalonym przez organizatorów ogromnym ognisku. Jako pierwszy wystąpił w trzyosobowym składzie jeleniogórski zespół ,,W tym Sęk”, którego wokalistka – Anna Kosa - ciepłym, choć mocnym głosem, oczarowała zgromadzoną publikę. Anna Kosa, zapytana o pochodzenie nazwy grupy, powiedziała, że powstała ona przypadkowo:
- Zgłaszaliśmy się do Ogólnopolskiej Giełdy Piosenki Turystycznej w Szklarskiej Porębie i zapytano nas o nazwę zespołu. Odpowiedzieliśmy, że w tym sęk, że nie mamy. ,,No to właśnie - może w tym sęk?”, zaproponowali nam. I tak już zostało – opowiada wokalistka.

Śpiewają o tym, czego doświadczają w życiu – ich teksty są zarówno pełne radości, nadziei, humoru, jak i nostalgii.
– Odzwierciedlają nasze doświadczenia życiowe. Np. utwór ,,Dokąd biegnie ta droga” jest dla mnie bardzo ważny, bo został napisany po śmierci mojej przyjaciółki, która zginęła w wypadku samochodowym – opowiada wokalistka.
W Łomnicy koncertują po raz pierwszy.
- Podoba mi się ułożenie amfiteatru. Tu scena jest niżej niż miejsca dla publiczności, co daje niesamowity kontakt ze słuchaczami. Poza tym okolica jest piękna – mówiła tuż po koncercie Anna Kosa.
I nie była – jak się później okazało - jedyną wśród występujących, których usytuowanie Łomnicy wprawiło w zachwyt.

Po lirycznym i nastrojowym występie zespołu ,,W tym Sęk” przyszedł czas na mocne i energiczne brzmienie. Robert Kasprzycki wraz z zespołem porwał siedzących na stoku do wspólnej zabawy pod sceną. Zagrał też swój kultowy utwór ,,Niebo do wynajęcia” oraz fragmenty ,,Pana Tadeusza” i to w dość zaskakującej aranżacji. Towarzyszący artyście muzycy grali nie tylko na gitarach, ale także na perkusji, akordeonie i puzonie. Rewelacyjny kontakt z publicznością Kasprzycki osiągnął także dzięki świetnej, prowadzonej przez siebie, konferansjerce między wykonaniem poszczególnych utworów.

Mariusz Lubomski wystąpił jako trzeci. Gardłowy śpiew i charakterystyczna dla artysty ekspresja dominowały na scenie podczas prezentowania utworów z płyty ,,Ambiwalencja”.
– Nie potrafię pisać tekstów, ale mam to szczęście, że pisze dla mnie Sławek Wolski. Współpracę zaczęliśmy już na przełomie lat 80. i 90., ale potem nasze drogi się rozeszły. Teraz spotkaliśmy się znowu. Jego teksty są dla mnie bardzo inspirujące – mówił Lubomski po koncercie.
Zapytany o image sceniczny, powiedział, że… zrobił się sam.
– Kiedyś ukradziono mi prochowiec, a już drugiego takiego nie znalazłem. Ta marynarka ze spodniami stały mi się już bardzo bliskie. Tyle lat występuję tak ubrany, że wejście w ten strój pomaga mi złapać to ,,coś”, ten klimat niezbędny do występu na scenie – opowiadał i dodał, że na co dzień – w przeciwieństwie do sceny – jest spokojny i wyciszony, nie musi ,,zdobywać głów”.

Jak się okazało, w Łomnicy gości po raz pierwszy.
- Jest tu zachwycająco pięknie i proszę mi wierzyć, że to żaden wymuszony komplement – po prostu jest przepięknie. A w tym miejscu, mimo bliskości domów, ma się wrażenie, że to już koniec świata. Chciałbym przyjechać tu z rodziną, z rowerami, typowo rekreacyjnie – zapowiedział artysta.

Jako ostatni zaprezentował się Jarosław Wasik, jeden z najpopularniejszych polskich głosów muzyki poetyckiej. Znany m.in. z płyty ,,Nastoje”, laureat opolskich Debiutów z 1994 roku. Nastrojowo wprowadził słuchaczy w klimat muzycznej ,,krainy łagodności”. Festiwal zakończył się po północy.

Organizatorem przedsięwzięcia było głuszyckie Centrum Kultury. Kolejne spotkanie z gitarą na stoku już za rok.

Czytaj również

Komentarze (1)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group