Środa, 24 kwietnia
Imieniny: Aleksego, Grzegorza
Czytających: 4774
Zalogowanych: 3
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Osiadły tabor – rzecz o społeczności romskiej w Wałbrzychu

Niedziela, 28 czerwca 2009, 14:02
Aktualizacja: Poniedziałek, 29 czerwca 2009, 2:59
Autor: WK
Wałbrzych: Osiadły tabor – rzecz o społeczności romskiej w Wałbrzychu
Fot. Archiwum członków społeczności romskiej
Mieszkająca w Polsce od kilkuset lat społeczność Romska wrosła w pejzaż naszych miast i wsi. Towarzyszy jej stereotypowy, zazwyczaj negatywny, obraz Cygana. Mimo romantycznej wizji roztańczonego i rozbrzmiewającego śpiewem taboru, niewielu z nas chciałoby mieć Roma za sąsiada. Na ile ten stereotyp opiera się na racjonalnych przesłankach? Czy powinniśmy zastosować się do sugestii Adam Bartosza zawartej w tytule jego doskonałej ksiązki „Nie bój się Cygana”?

Społeczność romska w Wałbrzychu liczy około 350 osób. Największe jej skupiska w naszym mieście to ulice Osiedleńców i Pocztowa. Lokalizacje te są w dużej mierze wynikiem celowego działania władz minionego okresu. Obszary te nie należą do szczególnie atrakcyjnych i przesiedlanie Romów na ich teren miało ułatwić sprawowanie nad nimi kontroli, co szło w parze np. z zakazem tworzenia taborów. Tworzenie tego typu enklaw nie sprzyjało integracji ze społeczeństwem. Mimo tej niełatwej sytuacji to właśnie w Wałbrzychu w latach 50. XX w. powstało pierwsze w Polsce Stowarzyszenie Romów, które następnie przeniosło swoją siedzibę do Tarnowa.

Ze względu na izolację i obustronnie funkcjonujące stereotypy poprawa sytuacji Romów nie jest łatwa. Braki edukacyjne, bezrobocie, problemy socjalne i zdrowotne to problemy, z którymi na co dzień zmaga się ta niewielka społeczność. Ciekawą obserwacją jest to, że przypisywana często Romom zwiększona przestępczość (towarzysząca często wykluczeniu społecznemu) w świetle danych jest mitem. Mimo bowiem obowiązującej w Polsce zasady nierejestrowania danych o pochodzeniu etnicznym sprawców przestępstw oraz osób skazanych, przedstawiciele organów ścigania jednoznacznie przyznają, iż ich odsetek jest podobny wśród Romów oraz nie-Romów[1][2]. Podobne wnioski wyciągają także autorzy niezależnych opracowań naukowych[3].

Jak powiedziała nam Sylwia Maroń, asystentka Edukacji Romskiej w Zespole Szkół Specjalnych w Wałbrzychu oraz członek Zespołu ds. Romskich Komisji Wspólnej Rządu oraz Mniejszości Narodowych i Etnicznych, dzięki wysiłkom wielu ludzi widać jednak „światełko w tunelu”. Romowie uczestniczą w szkoleniach dających kwalifikacje zawodowe, np. pomocy kuchennej lub spawacza. W sierpniu rozpocznie się kurs na prawo jazdy finansowany ze środków europejskich. Starania Romów w zakresie większej integracji ze społeczeństwem Wałbrzycha widać także na innych płaszczyznach. Powstał zespół muzyczny „Nowa Roma”, którego występy uświetniają festyny organizowane np. przez Wspólnoty Samorządowe. Należy dodać, że w ogromnej większości przypadków zespół występuje za darmo. Romowie coraz częściej włączają się w życie szkoły, do której uczęszczają ich dzieci. Organizują imprezy, uczestniczą w zebraniach. Zyskują uznanie dyrekcji szkół.

Wiele wody upłynie zanim społeczności romska i polska będą żyły zgodnie i w przyjaźni. Nie oznacza to jednak, że nie warto się starać spojrzeć na siebie ze zrozumieniem i podjąć wysiłek dobrego sąsiedztwa. Polska od zawsze była krajem wielu kultur i narodów. Wojna oraz lata powojenne wiele zmieniły w składzie etnicznym naszego społeczeństwa. Zanim na skutek światowych procesów migracyjnych w naszych miastach zamieszka więcej osób o innym języku, kolorze skóry, obyczajach, spójrzmy z sympatia na Tych, którzy już teraz są wśród nas.

[1] http://www.gazeta.policja.pl/archiwum/0704/s7a1.html
[2] http://www.pomagamy.pl/numery/24/romowie_znani_czy_nieznani.htm
[3] Piotr Krzyżanowski, Grażyna Pytlak, Leszek Bończuk, Cyganie: Mity i Fakty, Gorzów Wielkopolski, 2002

Czytaj również

Komentarze (5)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group