Niewielka siedziba Wspólnoty Samorządowej Biały Kamień przy ulicy Andersa pękała w szwach, ponieważ Mikołaj postanowił obdarować w tym roku 350 dzieci. Wręczenie prezentów odbyło się w kilku turach.
Czekając na możliwość wejścia do siedziby, wsłuchiwaliśmy się w „głos ludu”. Było gwarno, a dzieci dokazywały i rzucały śnieżkami we wszystkich kierunkach. Kilku kierowców odkręciło szyby, żeby dowiedzieć się o przyczynę zgromadzenia. Jedna pani przypominała donośnym głosem, że za komuny było lepiej, bo Mikołaj był w GDK-u i przynajmniej było ciepło. Fakt, że nie mogła jako pierwsza wejść do sali Wspólnoty, opisała „językiem senatorskim”.
Z kolei pani Eleonora, która przyszła z wnuczką Weroniką, chwaliła radnego Nowaka:
- Zawsze coś jest. Czy to początek roku szkolnego, dzień dziecka czy Mikołajki, Rada Wspólnoty coś organizuje. Dzisiaj jest tłok, bo chcieli dać paczki jak największej liczbie dzieci. Do tych małych pomieszczeń wszyscy naraz nie mogli wejść. Oby tacy radni jak pan Nowak byli w każdej dzielnicy – życzyła na koniec.
Radny Ryszard Nowak i kilkoro wolontariuszy byli zadowoleni, że udało się obdarować tak dużą grupę dzieci:
- To już 22 rok, odkąd mieszkańcy Białego Kamienia organizują dla swoich dzieci Mikołajki. W tym roku, dzięki hojności ludzi dobrego serca i pracy wolontariuszy, 350 dzieci dostało podarunki. Dodaliśmy do tego miłego święta drobny element wychowawczy. Pani Alina Starzyńska z Sądu Rejonowego w Wałbrzychu przeprowadziła krótkie pogadanki na temat szkodliwości narkotyków i o przeciwdziałaniu przemocy. Najważniejsze jednak, że dzieci są zadowolone – zakończył Ryszard Nowak.
