- To nasza tradycja. Kobiety, które przepracowały w zakładzie 35 lat i mężczyźni z 40-letnim stażem otrzymują – jako wyraz wdzięczności za wieloletnią pracę – specjalne zegarki na rękę – mówi kierowniczka działu spraw pracowniczych, Danuta Kaczanowska. Uroczyste spotkanie dla pracowników wałbrzyskiego oddziału Energii Pro zorganizowano w eleganckich wnętrzach ośrodka rekreacyjnego “Maria”.
O tym, jak ważna jest to branża, świadczyła też obecność prezydenta miasta i niemal wszystkich parlamentarzystów ziemi wałbrzyskiej. Były listy gratulacyjne, życzenia i kwiaty. Załoga wałbrzyskiego oddziału Energii Pro liczy około 860 osób. - To nie jest dużo, zważywszy, że obsługujemy teren dawnego województwa wałbrzyskiego – podkreśla dyrektor oddziału, Andrzej Lukas.Dystrybucja energii elektrycznej w ciągu ostatnich paru lat uległa rewolucyjnym wręcz zmianom. - Musimy racjonalizować nasze działania, co najczęściej oznacza oszczędzanie i likwidowanie zbędnego zatrudnienia. Zapewne nie wszyscy nasi klienci wiedzą, że ich obsługą zajmuje się obecnie oddzielna firma Energia Pro Gigawat – wyjaśnia dyrektor.
Oddział obsługuje około 300 tysięcy odbiorców. - Choć zapotrzebowanie na nasze usługi nie maleje, odczuliśmy na własnej skórze skutki kryzysu. Po prostu nie wszyscy nasi klienci są wypłacalni. Oczywiście nie może to mieć wpływu na jakość naszych usług. Po niedawnym zdarzeniu w Zagórzu Śl., gdy autobus wycieczkowy zniszczył słup energetyczny, jego wymiana nastąpiła niemal natychmiast – mówi Andrzej Lukas.
Choć w produkcji energii elektrycznej daje się zauważyć znaczny postęp, na terenie powiatu wałbrzyskiego działa też XX-wieczna elektrownia wodna. - Taka naturalna forma pozyskiwania energii, przy wykorzystaniu spadku wody - z pewnością będzie jeszcze długo wykorzystywana. Ale przyszłość – to elektrownie atomowe. Takie decyzje już zapadły, także w naszym kraju, choć sądzę, że są nieco spóźnione. Zwłaszcza, że taka inwestycja powstaje minimum 15 lat. Ale energia atomowa, to przyszłość, nie uciekniemy od tego – podkreśla Andrzej Lukas.
