Piątek, 29 marca
Imieniny: Helmuta, Wiktoryny
Czytających: 4720
Zalogowanych: 1
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych, Książ: Dramatyczny i muzyczny finał w Książu

Poniedziałek, 31 sierpnia 2009, 9:37
Aktualizacja: 9:55
Autor: Szela
Wałbrzych, Książ: Dramatyczny i muzyczny finał w Książu
Fot. Krzysztof Żarkowski
Kwintet fortepianowy Brahmsa i mrożący krew w żyłach dramat kryminalny Edwarda Taylora zakończyły VI Międzynarodowy Festiwal Kameralistyki im. księżnej Daisy w zamku Książ.

Najbardziej wytrwali widzowie mogli jeszcze obejrzeć film, zawierający wspomnienia z ubiegłorocznej imprezy oraz wręczenie dyplomów uczestnikom warsztatów. W sumie publiczność wysłuchała siedmiu koncertów w znakomitym wykonaniu i obejrzała trzy spektakle, w tym jeden muzyczny.

Stawka wykonawców i animatorów festiwalowych wydarzeń, jak zwykle była doborowa, co potwierdzały reakcje publiczności, domagającej się od artystów wielokrotnych ukłonów po zakończonych utworach. Do występów przygotowywali młodych instrumentalistów uznani wirtuozi: Paul Gulda z Austrii (fortepian), skrzypkowie Bartłomiej Nizioł, Jakub Jakowicz, Szymon Krzeszowiec i Marcin Markowicz, a także Piero Massa z Włoch (altówka) i Piotr Janosik (wiolonczela). W różnych konfiguracjach ze swoimi uczniami przygotowali i wykonali utwory m.in. Grażyny Bacewicz, Brahmsa, Mozarta, Mendelssohna, Haydna, Dvorzaka i innych. Choć na wspólne próby czasu zbyt wiele nie było, wykonanie okazywało się perfekcyjne.

Drugim nurtem festiwalowych wydarzeń był teatr i spektakle przygotowane przez aktorów: Beatę Fudalej, Wojciecha Malajkata i Zbigniewa Zamachowskiego. W tym wypadku publiczność również nie mogła się czuć zawiedziona, zwłaszcza, że wałbrzyski festiwal, to jedyna okazja, by zobaczyć taką szczególną formę teatru – z konieczności bez całego scenicznego sztafażu, ale nie mniej wartościową. Zbigniew Zamachowski przygotował lekki, finezyjny i zabawny spektakl “Przegląd piosenki aktorskiej”. Wykonawcy – niedawni absolwenci szkół aktorskich z pewnością będą wkrótce widywani w filmach i sztukach teatralnych. Spod ręki Beaty Fudalej wyszła klasyczna, a przy tym nieodparcie zabawna sztuka Bogusława Schaeffera “Kwartet na czterech aktorów”. Z kolei Wojciech Malajkat przygotował dla widzów czarny kryminał z dużym przymrużeniem oka i zaskakującym zakończeniem.

Po wielodniowej uczcie artystycznej nastąpiły nieuchronne pożegnania, ale też, na szczęście, obietnice przyszłorocznego spotkania z muzyką kameralną.

Czytaj również

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group