Pomysł zabawy wyszedł właśnie od tancerzy z Wrocławia. - Podobne tematyczne imprezy organizowaliśmy już w zeszłym roku w klubie Rura we Wrocławiu – wyjaśnia Adrian Ciechowski muzyk i instruktor z grupy SalsaMania. – Była mafia party, beach party czy sport party. Pomyśleliśmy więc, że dobrze by zrobić też zabawę w klimacie Halloween – tłumaczy.
Pomysł został bardzo dobrze przyjęty szczególnie wśród młodych ludzi, których wczoraj nie brakowało. - Czemu mielibyśmy się nie przebrać? - pytają retorycznie „wilkołaki” Michał i Julian, którzy na zabawę przyszli ze swoimi przyjaciółmi: wampirem, czarownicą i diablicą – lubimy się bawić, a to dobra okazja.
Obsługa klubu nie zapomniała o osobach, które przyszły bez przebrania - dla nich przy wejściu przygotowane byłe specjalne maski, każdy dostał też powitalnego drinka – ostro przyprawiony sok pomidorowy. Smakosze mieli tego dnia okazję spróbować wyjątkowego menu, w którym znalazła się zupa umarlaka, koktajl Drakuli, języki nietoperza, oczy zombie czy mózg Frankensteina.
Tancerze tradycyjne pokazy tańca osadzili tym razem w klimacie horroru – upiorne przebrania, makijaże, świece i salsa z dźwiękami „Thriller'a” w tle. Duża atrakcją dla widzów był także spontaniczny pokaz beatboxu zaprezentowany przez muzyków. - Wieczór z pewnością zaliczyć można do bardzo udanych – Alicja tego wieczoru zrezygnowała z przebrania, bo nie spodziewała się, że ktoś przyjdzie ucharakteryzowany. – Taka groza na wesoło i z przymrużeniem oka. Dużo dobrej zabawy i ten niesamowity klimat, jaki tworzą tancerze. Chociaż szkoda, że nie było tyle ludzi, co zwykle - wzdycha.
Następna Fiesta Latynoska w klubie A'Propos, z pokazami i nauką tańca prowadzona przez grupę SalasaMainia z Wrocławiu już 14 listopada.