Sobota, 20 kwietnia
Imieniny: Agnieszki, Czesława
Czytających: 4824
Zalogowanych: 2
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Nieudolny powiat

Czwartek, 24 grudnia 2009, 11:26
Aktualizacja: Piątek, 25 grudnia 2009, 7:13
Autor: Paw
Wałbrzych: Nieudolny powiat
Fot. archiwum
Starostwo Powiatowe w Wałbrzychu od pół roku próbuje sprzedać trzy olbrzymie nieruchomości. Na próbach się jednak kończy, bo dotychczas nie znalazł się chętny na zakup tych budynków. Obiekty stoją i niszczeją, a dług powiatu rośnie.

Zadłużenie Starostwa Powiatowego w Wałbrzychu z roku na rok powiększa się. Brakuje w budżecie pieniędzy na inwestycje, choćby drogowe. Najgorsze jest to, że przyglądając się działaniom włodarzy powiatu można zauważyć, że w tych działaniach nie ma żadnego pomysłu i koncepcji wyjścia z kryzysu.

Przykładem takiego braku pomysłu na rozwiązanie problemu są choćby nieudolne próby sprzedaży trzech obiektów. Dawny internat szkoły ceramicznej przy ulicy Bohaterów Warszawy, dawna siedziba centrum kształcenia ustawicznego przy ulicy Niepodległości oraz dawna siedziba milicji obywatelskiej przy ulicy Kilińskiego, miały zostać sprzedane i przynieść olbrzymi zastrzyk gotówki.

Pozyskane w ten sposób pieniądze miały zostać przeznaczone na remonty dróg powiatowych, które znajdują się w fatalnym stanie technicznym. Starosta Augustyn Skrętkowicz i jego współpracownicy liczyli, że dzięki sprzedaży pustostanów powiat zdobędzie około 10 milionów złotych. Niestety przeliczyli się.

Ceny, jakie starostwo zażądało za wymienione obiekty, odstraszyły potencjalnych nabywców. Przetarg, który odbył się we wrześniu nie został rozstrzygnięty. Druga próba sprzedaży nieruchomości miała miejsce w listopadzie. I sytuacja się powtórzyła. Nie znalazł się chętny na zakup, mimo że ceny zostały obniżone. Teraz powiat ogłosił III przetarg. Odbędzie się on w lutym 2010 roku. Ceny znów zostały obniżone – budynek na Kilińskiego ma kosztować 3.200 tys. zł, budynek przy Niepodległości wyceniony został na 1.990 tys. zł, a obiekt przy Bohaterów Warszawy ma kosztować co najmniej 1.190 tys. zł.

Jeśli powiatowi uda się sprzedać te nieruchomości za wspomniane ceny, to do kasy powiatu wpłynie ponad 6 milionów złotych. Wielce prawdopodobny jest jednak scenariusz, że obiekty znów nie zostaną sprzedane. I co wtedy? Pewnie odbędą się kolejne próby pozbycia się obiektów. Budynki tymczasem popadają w ruinę, a o zapowiadanych remontach dróg nikt z rządzących już nie mówi.

Podsumowujące tę sytuację można powiedzieć, że zapowiadało się, że będzie pięknie jak nigdy i 10 milionów złotych poprawi zły obraz powiatowych dróg, a wyszło jak zwykle i kierowcy nadal będą musieli jeździć po dziurawych jak szwajcarski ser jezdniach.

Czytaj również

Komentarze (7)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group