Czwartek, 18 kwietnia
Imieniny: Alicji, Bogusławy
Czytających: 6157
Zalogowanych: 7
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Kraj: Dwa oblicza spływu Dunajcem

Piątek, 1 maja 2020, 10:24
Aktualizacja: Sobota, 2 maja 2020, 10:47
Autor: red
Kraj: Dwa oblicza spływu Dunajcem
Fot. użyczone
Niedzica. Trzy Korony. Dunajec. To chyba najbardziej charakterystyczne miejsca Pienin. Każdego roku odwiedzane tłumnie przez turystów, podziwiane za piękne widoki, przyrodę, krajobrazy. Przyjeżdżają oni tam specjalnie na dłuższy wypoczynek, lub na krótkie wycieczki z innych, okolicznych miejscowości. W końcu ze stolicy Tatr wystarczy przebyć raptem godzinną drogę, by znaleźć się Pieninach. Na spływ Dunajcem z Zakopanego? Oczywiście! Świetny sposób na przygodę, która trwać może parę godzin... albo i cały dzień.

Góralska tradycja wiecznie żywa...

Najbardziej znanym sposobem na pokonanie Dunajca jest spływ tratwą. W zasadzie są to połączone razem długie łodzie, tworzące podstawę pewną, stabilną i mało podatną na zawirowania nurtu. W ten sposób przebywający na pokładzie tratwy turyści są bezpieczni, wygodnie usadowieni i mogą skupić się na rozpościerających się przed oczami widokach. Oraz oczywiście na opowieściach górali, którzy przez całą drogę będą raczyć anegdotami i klimatycznymi historyjkami z regionu.

W taki, albo bardzo podobny, sposób spływano Dunajcem 20, 50 a także 2000 lat temu. Tu prawie nic się nie zmienia. Przyroda trwa, pięknem swym czarując turystów, prowadząc ich przez jedno z najpiękniejszych miejsc na mapie Polski. Przełom Dunajca jest pod tym względem wyjątkowy, urzekający i corocznie uwieczniany na niezliczonej ilości zdjęć i selfie.

By wziąć udział w takim spływie tratwami po Dunajcu wystarczy odwiedzić stronę https://www.splyw.pl/ i zarezerwować termin. Niekoniecznie zresztą na sam spływ – zabawa nie musi kończyć się na nim. Równie dobrze po zejściu na ląd można zostać przewiezionym prosto na górską polanę, by bawić się przy tradycyjnym ognisku. Strzelającym pod niebo iskrami i z niosącymi się wokół przyśpiewkami góralskiej kapeli.

… ale Dunajec niejedno ma imię

Taki tradycyjny spływ, chociaż dosłownie od dziesiątek lat uwielbiany przez turystów, pozostawia jednak wśród innych uczucie niedosytu. Podróż przez pienińskie krajobrazy jest piękna i spokojna... Ale może być też przecież równie piękna, jednak bardziej żywiołowa. Wystarczy zmienić sposób transportu. Przesiąść się z tradycyjnej tratwy do nowoczesnego pontonu. Zamiast dać prowadzić żerdkom flisaków przez nurt rzeki, samemu ujść wiosła.

Z roku na rok rafting na Dunajcu zyskuje coraz więcej zwolenników i miłośników. Płynąc pontonem nadal mamy przed oczami te same widoki, jednak perspektywa jest inna, bliskość rzeki jest większa, a przyroda bardziej namacalna.

Nie oznacza to jednak, że czeka na nas wyprawa dzika czy niebezpieczna. Oferta https://www.rafting.pl/ obejmuje odpowiednie wyposażenie a także obecność instruktora i przewodnika. W takich warunkach w przygodzie wziąć udział mogą nawet osoby niespecjalnie grzeszące siłą czy wytrzymałością. Ważne, by lubiły piękno przyrody, niepowtarzalne widoki i odrobinę wysiłku.

Jeśli zaś lubią jeszcze silniejszy zastrzyk adrenaliny, to nic nie stoi na przeszkodzie, by po raftingu Dunajcem udać się na quady do Zakopanego. W wersji dla twardzieli – na rowerze!

Twoja reakcja na artykuł?

1
33%
Cieszy
0
0%
Hahaha
2
67%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group