Początkowe minuty należały do wałbrzyszan, ale nie przekładało się to na sytuacje podbramkowe. W 8. minucie przed szansą na zdobycie gola stanął Grzegorz Michalak, lecz nie trafił w bramkę. W 20. minucie Szuba zdecydował się na uderzenie z dystansu i do szczęścia zabrakło naprawdę niewiele. Później lekką przewagę osiągnęli goście. Polonia jednak, podobnie jak Górnik, miała olbrzymie problemy ze sforsowaniem defensywy. Po 45 minutach dość bezbarwnego meczu było 0-0.
Druga połowa toczyła się początkowo w niemrawym tempie. Oba zespoły ograniczyły się do sporadycznych ataków i uwagę przywiązywały głównie do obrony. W 65. minucie po dośrodkowaniu w pole karne Grzegorz Michalak zdobył gola dla biało-niebieskich. Gol dla wałbrzyszan wpadł dość nieoczekiwanie, bowiem nic nie wskazywało na to, że nasi mogą wyjść na prowadzenie. Po stracie gola przebudzili się gracze z Górnego Śląska, ale strzały z dystansu bez większych problemów zatrzymywał Jaroszewski. Z minuty na minutę przewaga Polonii wzrastała, ale do poczynań defensywy Górników nie można było się doczepić. W doliczonym czasie gry goście postawili wszystko na jedną kartę, ale bez większego efektu. Za to nasi powinni zdobyć drugiego gola, ale w dogodnej sytuacji pudło zaliczył Folc.
Górnik Wałbrzych – Polonia Bytom 1-0 (0-0)
Górnik: Jaroszewski – Wojtarowicz, Wepa, Orzech, Sawicki – Szuba, G.Michalak, Rytko (87’ Folc), Radziemski, - Moszyk (79’ Chajewski), Zinke (70’ Bartkowiak) (87’ Migalski).
