Nowy film Lionela Baiera przenosi nas do Paryża z maja 1968 roku – czasu wielkich przemian, protestów studenckich i społecznej rewolucji. Ale zamiast pokazywać historię oczami polityków czy aktywistów, reżyser oddaje głos dziecku. Mały chłopiec (czarujący Ethan Chimenti) zostaje oddany pod opiekę dziadków, kiedy jego rodzice angażują się w wir wydarzeń. W przestronnym mieszkaniu towarzyszą mu ekscentryczna prababcia z Odessy oraz dwaj wujkowie – jeden artysta, drugi intelektualista. W tle historyczne zawirowania, a na pierwszym planie – codzienne, pełne czułości i humoru życie rodziny, która musi zmierzyć się z własną przeszłością.