Sobota, 20 kwietnia
Imieniny: Agnieszki, Czesława
Czytających: 4339
Zalogowanych: 2
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Szczawno-Zdrój: IV liga: Szczawno nokautuje kolejnego rywala

Poniedziałek, 17 maja 2010, 8:10
Aktualizacja: 15:31
Autor: PAW
Szczawno-Zdrój: IV liga: Szczawno nokautuje kolejnego rywala
Łukasz Bębeniec strzelił gola na 2–0 dla MKS–u
Fot. Krzysztof Żarkowski
MKS Szczawno–Zdrój odniósł kolejne pewne zwycięstwo w rozgrywkach IV ligi. Tym razem drużynie z uzdrowiska nie dali rady piłkarze BKS–u Bolesławiec.

Pierwsze minuty tego spotkania były bardzo wyrównane. Obie ekipy nie stwarzały zbyt wielu okazji bramkowych. Było sporo rzutów rożnych i wolnych.

W 11. minucie błąd popełnił Piotr Borek, ale na szczęście w porę obrońcę MKS zaasekurował Damian Michno, który dalekim wybiegiem zażegnał niebezpieczeństwo. W 13. minucie Marcin Wojtarowicz mocno dośrodkował, ale Stanuszek strzelił w boczną siatkę. W 21. minucie w dogodnej sytuacji znalazł się Łukasz Bębeniec, ale został zablokowany w polu karnym. Wreszcie przyszła 22. minuta. Rzut różny wykonał Wojtarowicz. Dokładnie zacentrował w pole karne BKS-u, a tam najwyżej wyskoczył Michał Nadzieja który uderzeniem głową wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Goście mogli wyrównać już w 25. minucie, ale uderzenie z rzutu wolnego było minimalnie niecelne. W 36. minucie znów skuteczną akcją popisali się miejscowi. Tym razem rzut rożny wykonywał Marcin Traczykowski. Do dośrodkowania najwyżej wyskoczył Daniel Kłosowski. Jego uderzenie obrońcy wybili z linii bramkowej, ale przy dobitce Bębeńca goście byli już bezradni. W ostatnich minutach pierwszej części MKS mógł zdobyć kolejnego gola, ale uderzenie z rzutu wolnego Wojtarowicza padło łupem bramkarza.

Po przerwie na boisku nie pojawił się już Nadzieja, która doznał kontuzji, a w jego miejsce na plac gry wszedł Kacper Niemczyk.

Od pierwszych minut nieco śmielej zaatakował BKS. Przyjezdni dążyli do strzelenia kontaktowego gola, ale obrona MKS-u spisywała się bez zarzutu. Po okresie przewagi gości do głosu znowu zaczęli dochodzić miejscowi. W 58. minucie Traczykowski dograł dokładnie w pole karne, ale Łukasza Wojciechowskiego uprzedził golkiper. W 60. minucie kunsztem wykazał się Michno, który wybronił sytuację sam na sam z napastnikiem BKS-u. W 65. minucie miała miejsce decydująca akcja meczu. Piłkę z autu mocno w pole karne wrzucił Wojtarowicz. Powstało olbrzymie zamieszanie tuż przed bramką gości. Najprzytomniej zachował się Kłosowski, który precyzyjnym strzałem podwyższył na 3-0. Ostatnie 20. minut to nieco desperackie próby BKS-u. Goście starali się zaskoczyć Damiana Michnę uderzeniami z dystansu, ale bramkarz MKS-u był tego dnia bardzo dobrze usposobiony i wybronił strzały z 72. i 74. minuty spotkania.

MKS Szczawno-Zdrój – BKS Bolesławiec 3-0 (2-0)

MKS: Michno – Smoczyk, Wojtarowicz, Antas, Borek – Traczykowski, Kłosowski, Nadzieja (46’ Niemczyk), Stanuszek (90’ Pyda) – Bębeniec (85’ Słapek), Wojciechowski (59’ Oskwarek)

Czytaj również

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group