Studenci przebadali grupę 1508 mieszkańców naszego miasta. Jak deklarują, starali się, by badanie było jak najbardziej reprezentatywne, dlatego z ankietami dotarli do wszystkich dzielnic Wałbrzycha.
- Najbardziej zainteresowani ankietą byli zdecydowanie mieszkańcy Podgórza – opowiada Agnieszka Gajda, studentka II roku Politologii. -Wypytywali o wszystkie szczegóły. Chcieli rozmawiać i zbierać informacje.
Ankieterzy przebadali 681 mężczyzn i 827 kobiet, w wieku od 18 lat. Pytali ich o wiek, płeć, wykształcenie, dzielnicę i preferencje wyborcze. Ich wyniki odzwierciedlają tendencje ogólnopolskie - m.in. postępujący proces starzenia się społeczeństwa (ponad 52% ankietowanych ma więcej niż 40 lat) i zdecydowaną przewagę kobiet ( 55%). Z badania wynika również, że wykształcenie podstawowe ma 7 % ankietowanych, 19 % może poszczycić się dyplomem szkoły wyższej, a aż 49,5 % skończyło edukację na szkole ogólnokształcącej.
- Trzeba pamiętać, że nie wszyscy byli zupełnie szczerzy – zauważa studentka Mariola Babcik. – Po tym, jak ktoś mówi, łatwo poznać, jakie ma wykształcenie. Dlatego uważam, że w wielu przypadkach pytani, podawali po prostu wyższe niż posiadane – mówi ze smutkiem.
Przy okazji sondażu okazało się również, że 30 % badanych nie zamierza głosować lub zwyczajnie nie wie na kogo. Jak zaznaczają studenci, liczba ta może być większa, ponieważ nawet osoby, które wskazały kandydata, robiły to najczęściej tylko dlatego, że kojarzyły jedno lub dwa nazwiska albo kierowała nimi partyjna przynależność.
- Te dane powinny być dla kandydatów podstawą do budowania planu nadchodzącej kampanii, bo bardzo wiele mówią o mieszkańcach Wałbrzycha – twierdzi politolog, dr Ryszard Kessler.
