Na spotkaniu pojawiło się nieco ponad 20 osób. Okazało się, że wśród zgromadzonych znaleźli się nie tylko górnicy, ale sympatycy Ruchu Palikota, działkowcy oraz osoby, które przyszły zasygnalizować, z jakimi problemami borykają się wałbrzyszanie i w jakim kierunku powinny pójść działania posłanki Szymiec-Raczyńskiej.
Podczas spotkania Andrzej Ramian, emerytowany górnik, przedstawił kilka kwestii. Poruszył m.in. sprawę deputatów węglowych, które otrzymują górnicy.
- Otrzymujemy 140 zł miesięcznie, co rocznie daje 1680 zł, a za 2,5 tony węgla trzeba zapłacić w rzeczywistości około 2000 zł – mówi Ramian. – Uważamy też, że waloryzacja, która podnosi nasze emerytury o 50 zł, jest zbyt niska.
Innego zdania była obecna na sali mieszkanka Wałbrzycha, która, jak sama powiedziała, jest wdową po górniku, ale uważa, że należy dbać o interesy również innych grup zawodowych, a nie tylko górników.
- O ten węgiel walczycie bezskutecznie od kilku lat – uważa wałbrzyszanka. – Mówicie, że 50 zł waloryzacji to mało. A co mają powiedzieć ci, którzy otrzymują po 20 złotych waloryzacji, a ich emerytury są bardzo niskie.
Posłanka Halina Szymiec-Raczyńska, która przez dłuższy moment przysłuchiwała się dyskusji, zapytała wprost obecnych na sali, czego oczekują od niej i zapytała, jak spowodować, żeby emerytowani górnicy byli bardziej aktywni i wyszli ze swoich mieszkań. I tu pojawiła się sprawa ogrodów działkowych. Zdaniem wielu obecnych na sali, właśnie ogrody działkowe są miejscem, gdzie górnicy, ale nie tylko, bowiem również inne osoby przebywające na emeryturze, najbardziej lubią spędzać czas. Według niektórych, zamieszanie wokół ogrodów działkowych może doprowadzić do ich likwidacji.
- W pojedynkę nie jestem sama w stanie uzdrowić sytuacji w naszym kraju – mówi Szymiec-Raczyńska. – Jesteśmy partią opozycyjną i mamy ograniczone możliwości, ale staramy się pomagać ludziom na tyle, na ile możemy.
Według posłanki Szymiec-Raczyńskiej, kwestia ogrodów działkowych jest bardzo istotna.
- Ogrody są potrzebne. Dzięki nim ludzie mają cel. Jako Ruch Palikota będziemy walczyć, by nadal funkcjonowały, ale, w jakiej formie, to zależy w dużej mierze od działkowców – mówi Szymiec-Raczyńska.
Obecni na sali tymczasem dość sceptycznie wypowiadali się na temat uruchomienia planowanych świetlic w poszczególnych dzielnicach, z których mogliby korzystać emerytowani górnicy.
- Myślę, że to nie zda egzaminu, bo nawet dzisiejsza dość niska frekwencja podczas tego spotkania świadczy, że ciężko jest emerytowanych górników wyciągnąć z domu – uważa jeden z uczestników spotkania.
Halina Szymiec-Raczyńska zapewniła, że jest gotowa na kolejne spotkania ze środowiskiem górniczym.
