Podczas działań związanych z likwidacją koczowiska osób bezdomnych, funkcjonariusze natrafili na kilka osób przebywających w trudnych warunkach. Bez dostępu do wody, ciepła i podstawowych środków do życia. Strażnicy nie ograniczyli się jedynie do formalnych czynności. Rozmawiali, tłumaczyli, przekonywali, że warto skorzystać z pomocy. Dzięki temu osoby bezdomne zgodziły się przyjąć wsparcie ze strony Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, który zapewnił im schronienie i niezbędną opiekę.
Podczas interwencji strażnicy zauważyli również bezdomną kotkę z trzema kociętami, które podobnie jak ich opiekunowie walczyły o przetrwanie w chłodzie i niepewności. Funkcjonariusze zabezpieczyli zwierzęta, a następnie przekazali je do schroniska, gdzie znalazły ciepło, bezpieczeństwo i opiekę.
Takie sytuacje pokazują, że za każdym przypadkiem bezdomności kryje się dramat, ale też szansa na zmianę jeśli tylko znajdzie się ktoś, kto poda pomocną dłoń. Strażnicy miejscy każdego dnia spotykają ludzi zagubionych, zrezygnowanych, często chorych lub samotnych. Nie zawsze udaje się pomóc od razu, ale każda rozmowa, każda interwencja, to krok w stronę odzyskania godności i nadziei.
Bezdomność to dramat, który może spotkać każdego. Warto pamiętać, że za każdą taką historią kryje się człowiek z jego przeszłością, problemami, ale też nadzieją na lepsze jutro.