Zdrój grał na trudnym terenie, bowiem wszyscy wiedzą, że o punkty w Bystrzycy Górnej nie jest łatwo. Goście dobrze weszli w mecz i w końcówce pierwszej części po golu Szyszki wyszli na prowadzenie. Po przerwie na 2-0 dla Zdroju podwyższył Misiułajtis. Taki wynik utrzymywał się do 71 minuty. Później nastąpiło 5 minut, które wstrząsnęły Zdrojem. LKS zdobył w tym okresie 3 gole i wyszedł na prowadzenie. Na szczęście w doliczonym czasie gry przypomniał o sobie niezawodny snajper Chabrowski, który wykorzystał jedenastkę i doprowadził do remisu.
LKS Bystrzyca Górna - KS Zdrój Jedlina-Zdrój 3:3 (0:1)
Zdrój: Filip Fonfara - Dominik Łukaszczuk, Jonatan Dos Santos Pereira, Tomasz Szyszka, Piotr Wujda, Mateusz Wroczyński, Paweł Tobiasz (78' Maciej Piwoński), Artur Bełza, Dariusz Dydrych (61' Adrian Gębski), Sebastian Misiułajtys, Bartosz Chabrowski - Trener: Kamil Krzywda.