- Bardzo lubię tańczyć, a nie mam z kim i nie zawsze jest gdzie – śmieję się pani Bogumiła Stęszewska, która na Fiesty chodzi regularnie i zdradza, że dwa razy już uczestniczyła w kursie organizowanym przez grupę SalsaMania w Wałbrzychu.
Instruktor prowadził do tańca zarówno instruktorów jak i amatorów salsy. Tym razem do stałych elementów takich jak nauka kroków Cha Chy, Bachiaty, czy Merengue doszły nowe. Do zabawy wciągnięta została cała sala.
- Widzę, że już jest lepiej, ludzie starają się tańczyć, czy ruszać na parkiecie, ale to jeszcze nie to – mówi Adrien Ciechanowski główny instruktor grupy SalsaMania. - Żeby taniec wyglądał dobrze, potrzeba na jego naukę dużo czasu, bo to tylko wydaje się takie proste, płynne i nieskomplikowane – wyjaśnia. – Dlatego planujemy dodawać, coraz to nowe elementy i kroki, pokazać jak prowadzić partnerkę, ruszać się na parkiecie i bawić się tańcem – deklaruje.