W latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku kilkoro wałbrzyszan zainteresowało się Indiami. Spotykali się, wymieniali informacje, poglądy i gotowali. Właśnie gotowanie stało się punktem wyjścia do zaistnienia w późniejszym czasie w Wałbrzychu Międzynarodowego Towarzystwa Świadomości Kryszny.
Pierwszy bar wegetariański otworzyli w latach osiemdziesiątych w podziemiu Domu Kultury Kopalni „Thorez” (dzisiejszy WOK) na Białym Kamieniu. Nazwali go „Govinda”, a wegetariańskie potrawy oferowali wałbrzyszanom w weekendy.
W związku z tym, że niektórzy członkowie grupy studiowali, nawiązywali różne kontakty. Dzięki działającej wśród studentów grupie „Veda”, rozpoczęli w Wałbrzychu cykliczne prezentacje popularyzujące kulturę, filozofię i sztukę starożytnych Indii.
Gdy w Polsce zmieniał się system polityczny i gospodarczy, w Klubie Nauczyciela jeden z wałbrzyskich artystów otworzył restauracje artystyczną. W budynku, ale znowu w podziemiach, swoje miejsce znalazł także bar Govinda. Dostosowanie piwnicy do potrzeb baru zajęło sporo czasu, pracy i pieniędzy.
Był to także czas, w którym miłośnicy Indii i wegetarianizmu zaczęli pogłębiać swoją wiedzę filozoficzną, a do swojej działalności dodawać rytuały religijne.
Korzystając z przemian ustrojowych, napisali list do władz miejskich, w którym poprosili o przekazanie jakiegoś lokalu za symboliczną złotówkę. Miasto oddało im budynek po byłym zakładzie pogrzebowym. Budziło to pewien opór, ale budynek przejęli.
Ich siedziba mieści się przy ulicy Kilińskiego 2, nieco na uboczu, ale z wejściem od strony ulicy Limanowskiego.
Międzynarodowe Towarzystwo Świadomości Kryszny w Wałbrzychu już od lat nie ogranicza się do prowadzenia baru, choć zawsze można tam zjeść coś dobrego. Prowadzą działalność propagującą kulturę i filozofie indyjską. W swoim gronie organizują uroczystości, a dla wszystkich chętnych zajęcia z jogi, kursy gotowania, wykłady, prelekcje i warsztaty.
- Nie chcemy tworzyć konkurencji dla innych wyznań. Chcemy tylko pokazać, co jest dla nas ważne. Jeżeli kogoś to interesuje, to zawsze może do nas przyjść i zaczerpnąć coś dla siebie – mówił Tadeusz Hoppe, sekretarz Międzynarodowego Towarzystwa Świadomości Kryszny w Wałbrzychu.
