Na ostatniej sesji Rady Miasta Wałbrzycha została podjęta decyzja o wzroście cen biletów komunikacji miejskiej. Zmiany te dokładnie opisywaliśmy i na nich nie będziemy się dziś skupiać. Wejdą one w życie od 1 lipca 2023 roku.
Tymczasem zapewne wielu czytelników, ale również osoby, które jeżdżą regularnie komunikacją miejską, interesuje czy wszyscy kupują bilety, czy liczba gapowiczów jest duża czy to sporadyczne sytuacje. Jak informuje Mariusz Kacała z ZDKiUM w Wałbrzychu, miesięcznie od 300 do 400 osób próbuje podróżować po mieście bez ważnego biletu.
- Mandaty najlepiej spłacają się w pierwszym okresie, czyli tuż po wystawieniu takiego mandatu - tłumaczy Mariusz Kacała. - Ściągalność niestety nie jest idealna, bo wynosi 20-25 procent. Po wystawieniu wezwania do zapłaty, osoba taka ma 14 dni na uregulowanie kary. po około dwóch miesiącach nieuiszczenia zaległości, wysyłamy takiej osobie przedsądowe wezwanie do zapłaty, gdzie przypominamy o konieczności uregulowania długu wraz z odsetkami. Jeśli to też nie przynosi skutków, to pula zaległości takiej osoby jest przekazywana do zespołu windykacyjnego, który prowadzi dalszy proces ściągalności zadłużenia. Po wyroku Sądu nakazującym dłużnikowi uregulowanie zapłaty, Miasto ma prawo ubiegać się o taką zapłatę do 10 lat. Sprawa taka prowadzona jest przez organy komornicze.
Jak wynika ze statystyk, ale i z obserwacji, mandaty otrzymują bardzo często osoby, które są karane notorycznie i które nie uiszczają zaległości, bo nie posiadają żadnego źródła dochodu, a więc osoby bezdomne lub pozostające od dłuższego czasu bez zatrudnienia.
