W Wałbrzychu wciąż funkcjonuje kilka biedaszybów. Z informacji, jakie posiada wałbrzyska Straż Miejska, wynika, że pracuje tam około 100 osób. Tymczasem w niektórych miejscach, gdzie jeszcze niedawno biedaszyby były, sadzone są drzewa.
Drzewa w tych miejscach, gdzie jeszcze do niedawna wałbrzyscy kopacze wydobywali nielegalnie węgiel, sadzą pracownicy Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych w Wałbrzychu.
Okazuje się, że w naszym mieście takich punktów było co najmniej kilka. Po działalności kopaczy zostały tylko głębokie tunele. Miejsca te stały się bardzo niebezpieczne również dla mieszkańców spacerujących po tych okolicach. Ponadto w tych rejonach wyciętych zostało wiele drzew, które służyły górnikom z biedaszybów jako zabezpieczenie tuneli.
Jak mówią pracownicy MZUK, drzewa można sadzić dopiero po zasypaniu dziur oraz po pewnym okresie czasu, kiedy grunt będzie bardziej stabilny. Takie prace wykonane zostały już na Starym Zdroju oraz w dzielnicy Nowe Miasto.