Środa, 24 kwietnia
Imieniny: Aleksego, Grzegorza
Czytających: 5281
Zalogowanych: 5
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Nie wszyscy zadowoleni z rozdziału nowych mieszkań komunalnych

Wtorek, 24 czerwca 2014, 6:25
Aktualizacja: 10:03
Autor: red
Wałbrzych: Nie wszyscy zadowoleni z rozdziału nowych mieszkań komunalnych
Fot. red.
Zwrócił się do nas Czytelnik, który ubiega się o przyznanie mieszkania w jednym z nowo budowanych przez Gminę Wałbrzych budynków komunalnych. Ma on sporo zastrzeżeń do sposobu przydziału tychże mieszkań.

„Chciałbym poruszyć temat zapewne już Wam znany i być może poruszany w mailach od pozostałych mieszkańców Wałbrzycha, a mianowicie chodzi o program „Nasz Nowy Dom", czyli rozdział nowych mieszkań komunalnych. Rozpoczął się bowiem ostatni etap owego programu, czyli rozsyłanie „wstępnie odrzuconym wnioskom", nazwijmy to, decyzji.

Wraz z żoną również złożyliśmy wniosek w ramach powyższego programu. Jesteśmy trzy lata po ślubie, mamy dwoje dzieci i nie ukrywamy, że planujemy kolejne, jeżeli tylko nasza sytuacja się unormuje. No właśnie. Co znaczy unormuje? Żona jest z Głuszycy, a ja z Wałbrzycha i na chwilę obecną nie stać nas na kredyt mieszkaniowy (boimy się też uwiązania ratą przez 30 lat), z rodziną widuje się popołudniami w Głuszycy u jej rodziców lub w Wałbrzychu u mojej mamy. Przyznacie Państwo sami, iż jest to sytuacja dla rodziny z lekka patologiczna. Oczywiście, w grę wchodzi wynajem, ale płacenie komuś 1500 zł/miesięcznie jest wyrzucaniem pieniędzy w błoto. Ja zarabiam dość dobrze (jak na realia wałbrzyskie) -przedział 4000 - 6000 tys. zł miesięcznie), a żona od lipca 2013 roku nie pracuje i poświęciła się wychowywaniu dzieci (bezrobotna bez prawa do zasiłku).

Jestem rodowitym wałbrzyszaninem. Program „Nasz Nowy Dom” był dla nas spełnieniem wszelkich marzeń o normalności, tym bardziej, że nie porywając się z motyką na Księżyc wstępnie sprawdziliśmy dość ostre kryteria programu. Cóż, nie byliśmy bez szans. W dniu 30 kwietnia złożyliśmy wniosek. Mijają dwa miesiące i buch...dostajemy pismo, iż nasz wniosek nie został nawet rozpatrzony z powodu braków formalnych w postaci...uwaga… nie załączonego zaświadczenia o zarobkach bezrobotnej żony. Proszę Państwa, ręce mi opadły. Nie wspomnę nawet, iż w złożonym wniosku co najmniej dwa razy wspominałem o bezrobotnej żonie, która nie ma żadnego innego dochodu, nie wspomnę, iż Pani urzędniczka przyjmująca dokumenty, dokładnie je sprawdziła i powiedziała, iż są kompletne, a w końcu nie wspomnę, iż UM powołuje się w piśmie na Zarządzenie Pana Prezydenta, gdzie nie ma ani słowa o konieczności załączania zaświadczenia o wysokości dochodu bezrobotnych czy nawet zaświadczenia z PUP czy oświadczenia o braku pracy. Pismo jest w formie nijakiej. Ani nie jest to decyzja, od której można się odwołać, ani nie jest to odmowa.

Jeżeli tak ma wyglądać zachęcanie do pozostania w mieście ludzi wykształconych, to dziękuje. Ja się z tego miasta wypisuję. Wolałbym już, żeby było napisane wprost: „Sorry nie miał Pan szczęścia", niż tak jawne i bezczelne robienie z kogoś głupka. Oczywiście walczymy dalej, ale chciałbym powyższym mailem zasygnalizować Państwu, iż sposób rozpatrywania tych wniosków jest upośledzony. Wnioski są przeglądane przez osoby niekompetentne, nie wiem może stażystki, a sposób ich weryfikacji można nazwać delikatnie pobieżnym”.

Mieszkaniec Wałbrzycha

Czytaj również

Komentarze (57)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group