Współfinansowany przez Unię Europejską projekt „Przejrzysta Polska – program realizacji zasady partycypacji społecznej w samorządach lokalnych” realizuje Fundacja Rozwoju Demokracji Lokalnej. Urząd Miejski w Wałbrzychu bierze w nim udział od 2005 roku.
Od początku chodziło o wdrażanie Zasad Dobrego Rządzenia, których sformułowano sześć. Jedną z nich jest zasada partycypacji społecznej, która w raporcie definiowana jest następująco: „mieszkańcy mają praktyczną możliwość uczestniczenia w decydowaniu o działaniach, kierunku rozwoju, przyjmowanych rozwiązaniach w swojej gminie czy mieście, partycypacja jest normą, a nie odświętnym hasłem wyborczym”.
W „Raporcie z monitoringu realizacji zasady partycypacji społecznej w mieście Wałbrzych” czytamy, że „przeprowadzono wywiad z Wiceprezydentem Miasta Wałbrzycha, Panem Piotrem Sosińskim oraz Panią Aliną Piątkowską, pełniącą funkcję Naczelnika Wydziału Edukacji i Spraw Społecznych. Powyższe wywiady przeprowadzone zostały metodą bezpośrednią – face to face w siedzibie Urzędu Miejskiego w Wałbrzychu. Wywiady odbyły się w czerwcu 2010 roku”.
Jeśli chodzi o organizacje, wywiady przeprowadzono z trzema… Dwie zastrzegły sobie anonimowość, zaś Mariola Kruszyńska – prezes Fundacji Edukacji Europejskiej nie miała takich oporów. Tych rozmów już nie przeprowadzono twarzą w twarz, ale telefonicznie.
Raport, który w swym wydźwięku jest dla władz miejskich pozytywny, zawiera wiele sformułowań typu: „ na ogół respondenci wykazywali się zrozumieniem idei partycypacji…”. Na jaki ogół? Pytamy się grzecznie. Tym bardziej, że „Jeśli chodzi o rozpoznawalność samego projektu, tylko jedna organizacja pozarządowa wykazała się znajomością samego programu i założeń Przejrzystej Polski”.
W innym miejscu dowiadujemy się, że „Z przeprowadzonych wywiadów wynika, że zasada partycypacji społecznej jest w Wałbrzychu rzeczywiście realizowana.” Też tak uważamy. Szczególnie przez te 66.6 % organizacji, które nawet nie znają projektu.
Jeszcze w innym miejscu mamy ocenę funkcjonowania zasady partycypacji. W „elementach, które funkcjonują dobrze”, wpisano: „konsultacje społeczne”
Wśród „elementów, które wymagają wzmocnienia” wpisano: „brak wypracowanej procedury przeprowadzania konsultacji społecznych”.
Odnieśliśmy jednak wrażenie, że realizacja tego projektu, przynajmniej w Wałbrzychu, odbyła się niechlujnie. Maja Dec – Specjalista ds. Doradztwa w FRDL, powiedziała, że wykonano trzy telefony do organizacji pozarządowych, bo takie były założenia metodologiczne. Tymczasem, na wspominanej w raporcie mapie aktywności organizacji pozarządowych współpracujących z Gminą Wałbrzych, jest ich ponad osiemdziesiąt. Te trzy stanowią mniej niż 4 % całości. Wyniki badań taką metodą zbliżają się raczej do błędu statystycznego.
