Piątek, 19 kwietnia
Imieniny: Konrada, Leona
Czytających: 4753
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Sprawdzone biuro to udany urlop

Środa, 24 czerwca 2009, 0:07
Aktualizacja: Środa, 24 czerwca 2009, 16:10
Autor: Szela
Wałbrzych: Sprawdzone biuro to udany urlop
Fot. Szela
Uważne czytanie umów, sprawdzanie uprawnień i znajomość własnych praw. To najważniejsze warunki udanego urlopu z biurem podróży.

Powinno ono być zarejestrowane w Urzędzie Marszałkowskim - tam również będzie odnotowane ewentualne skreślenia ze spisu licencjonowanych biur podróży. - Warto też znać postanowienia tzw. karty frankfurckiej - podpowiada Anna Juszczyszyn-Sroka, powiatowy rzecznik konsumentów w Wałbrzychu.

Karta frankfurcka, choć nie jest aktem prawnym, jest coraz częściej respektowana przez biura podróży w Polsce, zwłaszcza te, którym rzeczywiście zależy na dobrej opinii. Wyszczególnia ona najczęściej powtarzające się uchybienia, podając przy tym, jaką rekompensatę należy zaproponować klientowi.

I tak: za monotonne jedzenie wczasowicz może oczekiwać 5-procentowej obniżki, za zmianę kwatery na gorszą - nawet do 25 procent, brak basenu może skutkować żądaniem rekompensaty w wysokości 15 - 20 procent ceny, a odległość do plaży większa niż obiecywano może kosztować biuro nawet 10 procent ceny za turnus.

Problemy mogą się zacząć nawet długo przed wyjazdem. - Zdarza się, że osoba, która wykupiła wycieczkę, nie może na nią pojechać. Takie sytuacje reguluje ustawa o usługach turystycznych, dobrze jest zapoznać się z jej zapisami przed podjęciem decyzji. Nawet najbardziej dramatyczne przypadki losowe nie powodują odpowiedzialności biura za naszą nieobecność na wyjeździe. Natomiast jeśli znajdziemy kogoś na nasze miejsce, wymaga to wcześniejszej akceptacji organizatora. Z drugiej strony także organizator nie ma prawa do zaskakiwania klienta niespodziewanymi zmianami. Wtedy bez żadnych konsekwencji możemy z wyjazdu zrezygnować - tłumaczy rzeczniczka.

Anna Juszczyszyn-Sroka nie ma zbyt wielu skarg na biura podróży. Ale czasem docierają do niej osoby, niezadowolone z usługi. Zdarzają się też skargi nietypowe. - Zgłosił się do mnie starszy pan, który wykupił drogi pobyt na Kubie. Niestety, gdy już dotarł na miejsce i wchodził do swojego apartamentu, zastał tam dwoje młodych ludzi z obsługi, w niedwuznacznej sytuacji w swoim łóżku. Miał zepsuty cały pobyt, bo historia się rozniosła i pan był nagabywany przez współtowarzyszy, choć oczywiście właściciel hotelu przydzielił mu inny pokój. - Uznał, że urlop został zmarnowany nie z jego winy, więc postanowił domagać się zadośćuczynienia. Niewykluczone, że uda mu się taka rekompensatę uzyskać - przyznaje rzeczniczka.

Czytaj również

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group