Czwartek, 25 kwietnia
Imieniny: Jarosława, Marka
Czytających: 7141
Zalogowanych: 2
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Udany Dzień Dawcy Szpiku w salonie Toyoty

Wtorek, 14 lutego 2012, 7:33
Aktualizacja: 7:34
Autor: Anna Błaszczyk
Wałbrzych: Udany Dzień Dawcy Szpiku w salonie Toyoty
Fot. A.B
W salonie Toyota Nowakowski Wałbrzych odbył się Dzień Dawcy Szpiku. Ludzie dobrego serca zgromadzili się wspólnie wokół jednego celu. Poszukiwanie potencjalnych dawców stało się ich głównym priorytetem i wewnętrzną potrzebą mobilizującą do aktywnego działania.

Niedziela była uwieńczeniem wielomiesięcznych wysiłków związanych z organizacją akcji.

Prezes Jan Nowakowski i wiceprezes firmy Toyota Nowakowski Wałbrzych nie tylko zaakceptowali słuszną ideę, ale także sami przyłączyli się do realizacji wspólnego dzieła.
–Byłam bardzo zadowolona, że my jako salon, możemy włączyć się do tak ważnej akcji. To takie wspólne dzieło nas wszystkich, wynikające z wewnętrznej potrzeby serca - dodaje Agnieszka Pończyńska.

Fundacja DKMS Polska zajmuje się pozyskiwaniem potencjalnych dawców, którzy dają chorym na białaczkę szansę na szczęśliwe życie.
- Takich akcji robimy w ciągu roku około 190, więc praktycznie częściej niż co 2 dni. To są dziesiątki tysięcy zarejestrowanych ludzi. Taka akcja wyzwala w ludziach ciepło - mówi Rafał Młodzikowski, koordynator do spraw rekrutacji dawców fundacji DKMS Polska.

Pracownicy medyczni z optymizmem i prawdziwym zaangażowaniem przystąpili do realizacji projektu.
– Zbieramy się i gromadzimy po to, aby służyć pomocą dla ratowania życia, bo nasze życie również może być zagrożone i życie naszych bliskich - tłumaczy lekarz ortopeda- traumatolog Jolanta Zapart.

Doktor podkreślała również ogromne znaczenie szeroko rozumianej profilaktyki zdrowotnej.
-To, że oddajemy szpik jest ostatnią deską ratunku dla chorego na białaczkę. To jest szansa na przeżycie, ale to jest ostatnia szansa. Można uniknąć wielu dramatów i wielu problemów, jeżeli zaczniemy myśleć o naszym zdrowiu dużo wcześniej.

Warto podkreślić szczerą pomoc i oddanie młodych wolontariuszy oraz pracowników salonu Toyota. Ofiarowali oni bezinteresownie swój niedzielny czas, który mogli spędzić w sposób jakże odmienny. Z prawdziwym zapałem i wiarą w okazywane dobro przystąpili do akcji.
- Pani w szkole zaproponowała, abyśmy pomogli przy obsłudze i rejestracji potencjalnych dawców - tłumaczy Damian Dębek z Technikum im. Stanisława Prosińskiego w Świebodzicach. – Zostało również zorganizowane wydarzenie na facebooku, które namawiało do wzięcia udziału w akcji - dodaje Patrycja Tysińska z Gimnazjum im. Sybiraków w Świebodzicach.

Dzień Dawcy Szpiku cieszył się dużym zainteresowaniem ze strony potencjalnych dawców, którzy chętnie oddawali swoją krew do weryfikacji. Zdawali sobie sprawę z wagi całego przedsięwzięcia, w którym najważniejsze jest ratowanie życia. Zadowalająca frekwencja świadczy o rosnącej wrażliwości i empatii dla drugiego człowieka.
– Dla mnie to całkowicie naturalna reakcja na tego typu potrzebę wyrażona tą dzisiejszą akcją. Jestem lekarzem i od 20 kilku lat mam bezpośredni kontakt z sytuacjami, których tego typu gotowość na pomaganie innym, rzeczywiście ratuje życie i zdrowie. To jest wpisane w naturalną postawę lekarza i pracownika służby zdrowia - podkreśla dr Roman Szełemej prezydent Wałbrzycha.

Ludzie chętnie angażują się w realizację szczytnych celów. Podkreślają tym samym jak wielkie znaczenie ma organizacja takich projektów w Wałbrzychu.
- Wcześniej rejestrowałem się poprzez portale internetowe w dwóch innych bankach szpiku, ale nikt się ze mną nie skontaktował. Pojawiła się teraz okazja na miejscu i skorzystałem. Jeśli mogę komuś pomóc to czemu nie - komentuje Michał Jarosz.

Pomimo natłoku codziennych spraw i licznych obowiązków, ludzie znajdują czas na bezinteresowną pomoc.
– Myślałam już dużo wcześniej o zostaniu potencjalnym dawcą. Teraz była to kwestia dopełnienia tej decyzji – mówi Agnieszka Pończyńska, wiceprezes Toyota Wałbrzych Nowakowski

Szczególnie wykazujemy chęć pomocy, gdy problem dotyka bliskich bezpośrednio z naszego otoczenia.
- Mam koleżankę chorą na białaczkę i trochę wiem na ten temat. Po prostu warto zrobić coś dobrego dla innych ludzi - mówi Łukasz Dzimira. -Życie jest najcenniejszym darem, dlatego trzeba sobie pomagać - dodaje Ireneusz Jaskólski.

Na koniec można wysnuć wiele pozytywnych wniosków podsumowujących to wydarzenie. Po pierwsze, Toyota Nowakowski okazała się firmą odpowiedzialną społecznie. Pomimo realizacji własnych celów związanych ze sprzedażą samochodów, jest otwarta na pomoc innym. Po drugie, fachowość, ofiarność i poświęcenie personelu medycznego zasługuje na najwyższe słowa uznania. Dodatkowo zaangażowanie młodych wolontariuszy jest prawdziwą lekcją dla dorosłych, że młodzież nie jest zła. Potrafi zrezygnować z własnych przyjemności, poświęcając się dla innych. Wysoka frekwencja potencjalnych dawców świadczy natomiast o wrażliwości mieszkańców Wałbrzycha i okolic. To właśnie im należą się najwyższe słowa uznania i wdzięczność.

Czytaj również

Komentarze (6)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group