Radni PiS–u Tomasz Maciejowski i Rafał Kiercz organizują co kilka tygodni cykliczne konferencje prasowe dla lokalnych mediów. Dziś odbyła się kolejna z takich konferencji przed wałbrzyskim ratuszem.
Konferencja dotyczyła spraw, które mają być procedowane podczas najbliższej sesji Rady Miasta, która odbędzie się w czwartek.
- Parę słów chcemy poświęcić budżetowi na ten 2025 roku i kolejnym zmianom - zaczął Tomasz Maciejowski. - Planowane było zadłużenie na poziomie 80 milionów, teraz przedstawiony zostanie plan na 130 milionów złotych. Planowano kredyty w kwocie 130 milionów, a za dwa dni okaże się, że będzie to 300 milionów złotych. Te dane są bardzo negatywne dla miasta.
Radny Maciejowski poświecił też trochę czasu na planowane podwyżki podatków od nieruchomości.
- Dzięki tym podwyżkom Prezydent zabierze mieszkańcom około 3,5 miliona złotych. To podwyżka maksymalna - kontynuuje Maciejowski. - Każda możliwość jest wykorzystywana, żeby wyciągnąć pieniądze od mieszkańców na zasypywanie dziur finansowych.
Radny Rafał Kiercz wypowiedział się na temat transportu publicznego.
- Na sesji mamy głosować nad uchwałą dla przewoźników realizujących przewozy pozamiejskie na temat możliwości korzystania z przystanków autobusowych w Wałbrzychu - przedstawia problem Rafał Kiercz. - Projekt uchwały mówi o możliwości zatrzymywania dla takich przewoźników w jedną i drugą stronę jedynie na przystanku przy ulicy Sikorskiego. Oznacza to, że wszyscy przewoźnicy dowożący dzieci do wałbrzyskich szkół, czy to z Głuszycy, czy z Boguszowa-Gorc czy linia 31, będą mogli zatrzymywać się jedynie na przystanku przy ulicy Sikorskiego.
Zdaniem radnego Maciejowskiego ta jedna uchwała niszczy cały rynek przewozowy dla prywatnych przedsiębiorców. Takie decyzje służą temu, żeby w Wałbrzychu można było korzystać tylko z autobusów wodorowych. To desperackie próby ratowania pomysłu funkcjonowania w mieście komunikacji wodorowej.
Tomasz Maciejowski zamierza podczas sesji zapytać prezydenta Romana Szełemeja o sytuację w Zamku Książ.
- Co się takiego stało w Zamku Książ, skoro jedna z najważniejszych osób odpowiedzialnych za budowy i inwestycje zostaje zatrzymana przez policję? Jako radni domagaliśmy się audytu w Zamku Książ, ale przegłosowano nasz projekt negatywnie - komentuje Maciejowski. - Giną olbrzymie środki, a prezydent nie wydaje żadnego komunikatu, a to się mieszkańcom należy i powinni taką wiedzę posiadać.












