Włoska kuchnia, muzyka, konkursy wiedzy o Italii oraz atrakcje dla najmłodszych czekały dziś w Głuszycy na tych, którzy licznie przybywali od godziny 16. do miejscowego parku.
- Chcemy przybliżyć mieszkańcom kuchnię i muzykę włoską, choć nie dla wszystkich są one obce, bo sporo głuszyczan pracowało bądź pracuje we Włoszech – mówił Jacek Świderski, dyrektor Centrum Kultury–Miejskiej Biblioteki Publicznej w Głuszycy. - Poza tym chcemy, aby mieszkańcy dobrze się bawili.
Nie zapomniano o najmłodszych, którzy mogli m.in. poskakać na trampolinie i poślizgać się na dmuchanej zjeżdżalni. I mimo że atrakcje te nie były tanie, chętnych nie brakowało. – Raz w roku można sobie pozwolić – tłumaczył dziadek, który fundował wnukowi już kolejne 5 min. odbijania się na trampolinie.
Cały czas można było degustować wolskie przysmaki, choć – co należy tu podkreślić – głównym zainteresowaniem cieszyła się pizza. - Jest naprawdę bardzo dobra. Smakuje lepiej niż te, jakie można kupić na co dzień – mówił Kuba, który przybył na festyn specjalnie dla włoskiej kuchni.
Pizzę przygotowywał kucharz z Włoch. Można było też zobaczyć, jak wyrabia się ciasto, ile i jakie stosuje się dodatki oraz jak długo piecze. Ważne jest, jak zdradził szef kuchni, aby ciasto wyrobić dzień wcześniej, wówczas dobrze wyrośnie. I najważniejsze: nie należy stosować do pizzy żadnych sosów ani keczupu, do czego Polacy są przyzwyczajeni.
Na początku do zabawy zachęcał włoski zespół Pascuale, a gwiazda wieczoru – formacja Karina&Andreo – zagrała po godz. 19., porywając do zabawy licznie zgromadzonych mieszkańców.
- Ważne, że coś się dzieje, że człowiek ma gdzie wyjść, pobawić się, spotkać znajomych. I że dzieci też mają atrakcje – mówiła pani Jola, która przybyła do parku z dwójką wnuków. – I całe szczęście, że pogoda dopisała – dodała zadowolona.
