Projekt uchwały został wprowadzony na początku sesji. Uchwałę uzasadniała wiceprezydent Anna Elżbieciak-Stec, która zaprezentowała wyniki ankiety wypełnionej przez mieszkańców naszego miasta. Ankietę wypełniło niespełna 2 tysiące wałbrzyszan (1940 osób). Większość, bo 66,8 procent, opowiedziała się "za" ograniczeniem nocnej sprzedaży alkoholu w mieście. Zdecydowanie za takim pomysłem opowiedziały się również Rady Wspólnot Samorządowych działające na terenie Wałbrzycha. Dziewięć z nich było "za" ograniczeniem sprzedaży, a tylko jedna "przeciw".
Po zaprezentowaniu wyników ankiety, radni dyskutowali nad zasadnością wprowadzenie ograniczeń. Padało wiele argumentów mówiących o tym, że problem nadużywania alkoholu istnieje nie tylko w godzinach nocnych. Radny Tomasz Maciejowski poruszył ważną kwestię dotyczącą wpływów do budżetu z tytułu wydawania koncesji na sprzedaż alkoholu, a mowa o niebagatelnej kwocie 3 milionów złotych.
- Problem leży gdzie indziej, a nie w działalności tych kilku sklepów - twierdzi Maciejowski. - Zamknięcie tych sklepów nie wpłynie na ilość interwencji policji. Trzeba przygotować program globalny. Ta uchwała nie załatwi tego problemu. Sklepy nocne są w Szczawnie-Zdroju i osoby potrzebujące tego alkoholu przejdą kilkaset metrów i w innej gminie go zakupią.
Wiceprezydent Anna Elżbieciak-Stec podniosła kilka innych, istotnych kwestii.
- Wiele osób narzeka na fakt, że do szpitala na oddział SOR trafiają nietrzeźwi pacjenci, często agresywni. Te informacje potwierdzają również pracownicy szpitala - mówi wiceprezydent. - Wałbrzyski szpital rocznie udziela średnio nocnej pomocy medycznej 1481 nietrzeźwym osobom, co oznacza 3 osoby na dobę. Ta uchwała to ukłon w stronę osób mieszkających w sąsiedztwie tych sklepów, by mogli spokojnie żyć i tych interwencji policji było mniej. Ta uchwała ma charakter społeczny.
Miasto odnotowuje też interwencje policji związane z funkcjonowaniem nocnych sklepów, a mamy ich w mieście 5 - liczba interwencji od 1 stycznia do końca września 2025: dwa sklepy na Białym Kamieniu - 24 , jeden na Piaskowej Górze - 36 interwencji, jeden na Podgórzu - 13, jeden na Starym Zdroju - 15 interwencji.
17 radnych było "za" wprowadzeniem ograniczeń, 5 "wstrzymało się od głosu".
- Oczywiście ta uchwała nie zlikwiduje problemu - mówi prezydent Roman Szełemej. - Ale jest szansa, że przynajmniej częściowo ograniczy spożywanie alkoholu. 10 lat temu chcieliśmy to wprowadzić, ale to ważna uchwała i policja, straż miejska, ale również mieszkańcy apelowali o taką uchwałę.












