Równoległa obecność kilku warstw obrazu (fizycznej gry aktorskiej, projekcji, wizualizacji i rejestracji filmowej) tworzy wielowymiarową, palimpsestową strukturę sceniczną, skutecznie oddającą naturę opisanego przez Abbotta świata – jako tego, który składa się z nieskończenie wielu poziomów rzeczywistości: współistniejących, ale całkowicie od siebie niezależnych.
Bohaterowie i bohaterki nie zadowalają się poznaniem trzeciego wymiaru – raz wyzwolona w nich ciekawość nie daje się już ujarzmić. Chcą przekraczać kolejne granice, stawiać pytania o byt i szukać na nie odpowiedzi. Kobiety, którym w powieściowej Flatlandii mężczyźni ograniczyli prawa, emancypują się i odkrywają własną seksualność, znajdując „punkty, które dają przyjemność”. / Kamil Bujny, Czas Kultury
FLATLANDIA, CZYLI KRAINA PŁASZCZAKÓW
na Dużej Scenie w sobotę (13.09.) i niedzielę (14.09.)