Piątek, 29 marca
Imieniny: Helmuta, Wiktoryny
Czytających: 5061
Zalogowanych: 1
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Ale...Dorota Miśkiewicz!

Poniedziałek, 12 listopada 2012, 6:36
Aktualizacja: 12:27
Autor: Krzysztof Trefon
Wałbrzych: Ale...Dorota Miśkiewicz!
Fot. Krzysztof Trefon
Jedna z najbardziej utalentowanych, niewątpliwie subtelnych i pełnych wewnętrznej elegancji wokalistek w Polsce zaszczyciła swoją obecnością, już nie po raz pierwszy, wałbrzyski klub A'propos.

Muzyka Doroty Miśkiewicz to jazz, pop, odrobina rytmów słonecznej Brazylii, a także łagodny powiew elektroniki.
Koncert, który odbył się 9 listopada w A'propos zatytułowano "Ale". To niepozorne słowo stało się również tytułem nowej płyty.

Artystce podczas tego wyjątkowego koncertu towarzyszył zespół, w którym znaleźli się:Marek Napiórkowski (gitara akustyczna, elektroniczna, basowa, barytonowa), Robert Kubiszyn (kontrabas), Robert Luty (perkusja) i Tomasz Kałwak ( tzw. "mistrz industrialnego ambientu").

Publiczność, jak zwykle dopisała. Dorota nie pierwszy raz wystąpiła bowiem w A'propos, dzięki czemu zyskała wiernych fanów. Sama przyznała się również, że bardzo lubi to miejsce .

Wśród zagranych kawałków znalazły się zarówno te z najnowszej płyty "Ale" ( m.in. "Ale"(może robisz błąd?), "Świerk", "Jakbyś był prawdziwy"), jak i z poprzednich płyt "Caminho", "Pod rzęsami" i "Zatrzymaj się".
Niesamowitą radość sprawiła publiczności piosenka "Nucę, gwiżdżę sobie" , do której zostali zaangażowani. Dyrygentem szampańskiej zabawy został Tomasz Kałwak. Z całej sali wydobywało się radosne gwizdanie.
Zespół Doroty Miśkiewicz, jak i sama wokalistka mają fantastyczny kontakt z publicznością, a przy tym rewelacyjne poczucie humoru.

Atmosfera, jaka towarzyszyła występowi absolutnie mnie zrelaksowała i pozwoliła poczuć się jak w rodzinnym gronie. Wspaniali, ciepli, emanujący pozytywną energią ludzie...Tak właśnie mogę określić artystów, którzy w piątkowy wieczór mnie zachwycili, a tym samym przekonali, że piosenki o poważnych tematach, wcale nie muszą być poważne. Mogą być "lekkostrawne" i całkiem przyjemne ;)
Fani tak znakomicie się bawili, że nie pozwolili na szybkie zakończenie koncertu. Na szczęście Dorota była świetnie przygotowana na bis. Wykonała m.in. "Poza czasem" oraz "Pragnę być jeziorem". Jak sama powiedziała: "Jestem zaskoczona, że znacie tę piosenkę" (czyt. "Poza czasem"). W trakcie tego ciepłego utworu publiczność wznosiła okrzyki , którymi ponownie dyrygował Tomasz Kałwak...Grupa wychodziła na scenę 3 razy.

Czekamy teraz z niecierpliwością na powrót Doroty do Wałbrzycha. Wierzę iż następny występ zgromadzi kolejny raz tak fantastyczną publiczność.
Przytoczę jeszcze pytanie Tomasza-„mistrza industrialnego ambientu”, które zadał zgromadzonym fanom: „Czy przy tych kawałkach można tańczyć?”. Na własne oczy widziałem, że tak! Tańczące, przytulone do siebie pary, trzymające się za ręce… W taki właśnie nastrój wprowadziła nas Dorota :)
Osobiście dziękuję Dorocie Miśkiewicz i całemu zespołowi za tak wspaniały koncert i zapraszam do klubu A’PROPOS, bo takich niesamowitych miejsc jest coraz mniej, zatem warto je odwiedzić.
Dodam jeszcze, że katalogartystyczny.pl otrzymał wyłączność na publikację zdjęć z tego koncertu. To ogromne wyróżnienie i uznanie dla naszej pracy. Bardzo dziękujemy!
„Ale”...to był koncert!

Opracował: Krzysztof Trefon - Katalog Artystyczny
Fotorecenzja jest autoryzowana przez Sony Music Polska

Czytaj również

Komentarze (2)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group