Czwartek, 7 listopada
Imieniny: Kariny, Antoniego
Czytających: 5008
Zalogowanych: 2
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

REGION, Głuszyca: Aneta potrzebuje naszej pomocy

Piątek, 30 grudnia 2022, 8:46
Aktualizacja: 9:49
Autor: red
REGION, Głuszyca: Aneta potrzebuje naszej pomocy
Fot. https://www.siepomaga.pl/aneta–piotrowska
Aneta Piotrowska z Głuszycy jest w chwili obecnej po amputacji nogi zbiórka prowadzona jest na zakup profesjonalnej protezy, która pozwoli jej wrócić do ruchu i aktywności, co jest konieczne nie tylko ze względów emocjonalno–społecznych, ale też zdrowotnych, gdyż brak ruchu spowoduje, iż druga również zagrożona noga będzie musiała zostać ucięta.

Choroba Buergera - stan po amputacji

Choroba tragiczna w skutkach była przez dwa lata mylona z boleriozą. Wszystko się zmieniło, dopiero gdy ból nie dawał mi spokoju, a na stopach pojawiły się rany… Wtedy pojawiła się diagnoza! Dzisiaj jestem po amputacji nogi i walczę, by to samo nie spotkało drugiej. Chciałabym tym razem zdążyć…

Witam. Nazywam się Aneta. Dla najbliższych po prostu Andzia. Mam 31 lat i od ok. 4-ech zmagam się z nieuleczalną chorobą układu krążenia — choroba Buergera. Schorzenie, które daje objawy i skutki będące identyczne z tymi w miażdżycy naczyń kończyn dolnych.

Choroba z roku na rok stopniowo odbierała mi sprawność i powodowała ogromny ból nawet w trakcie chodzenia. Podczas ostatniej, długiej hospitalizacji lekarze podjęli się ratowania mojej nogi. Próbowali udrożniania tętnic oraz terapię genową przy pomocy komórek macierzystych. Niestety bez rezultatów…

We wrześniu b.r. przyszło mi podjąć najtrudniejszą decyzję w życiu — decyzję o amputacji nogi. Była to bardzo wysoka cena za życie bez bólu!

Niestety nie jest to koniec moich zmagań z chorobą... Czeka mnie teraz trudna walka o drugą, również dotkniętą chorobą nogę. Jedynym ratunkiem dla niej jest jak najszybszy powrót do sportu i ruchu.

Czekam jeszcze na wygojenie się kikuta oraz zahartowanie go, ale optymistycznie wiosną chciałabym już wrócić do życia! Nie chcę być zależna od innych. Chciałabym spełniać marzenia, założyć własny zakład krawiecki — nie być na zasiłku, ani musieć prosić o dalsza pomoc.

Abym mogła stanąć na nogi i powrócić do aktywności fizycznej potrzebuje protezy podudzia dobrej jakości. Niestety proteza, w której bezpiecznie i bez przeszkód będę mogła uprawiać sport — jest bardzo kosztowna!

Jej koszt na ten moment to ok. 100-120 tys. złotych, co niestety znacznie przekracza możliwości moje i mojej rodziny. Refundacje ze strony instytucji publicznych to maksymalnie 5-10% potrzebnej kwoty…

Dlatego zwracam się z prośbą o wsparcie mojej zbiórki i pomoc w powrocie do sprawności. Marzę, by jeszcze kiedyś pojechać na narty z córką, wybrać się na rodzinną wycieczkę rowerową lub móc zatańczyć z moim ukochanym…

Proszę, pomóż mi zdążyć!

Aneta

https://www.siepomaga.pl/aneta-piotrowska

Twoja reakcja na artykuł?

2
9%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
15
68%
Smuci
0
0%
Złości
5
23%
Przeraża

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group