Podstawowe wydatki
Zanim zaczniesz wydawać świąteczne pieniądze, warto najpierw rozpisać sobie, na co realnie pójdą największe kwoty. Jedną z głównych pozycji będą oczywiście prezenty. Jeśli masz 2 dzieci i planujesz kupić dla każdego po dwa upominki w cenie 50-100 zł, sama ta część listy pochłonie mniej więcej od 200 do 400 zł.
Jednym z mocniej odczuwalnych wydatków jest jedzenie. W 2024 roku kilogram karpia potrafił kosztować 86 zł, a do tego systematycznie szły w górę ceny bakalii i słodyczy. Gdy policzyć, że kolacja wigilijna dla czterech osób to około 350 zł, a świąteczny obiad to następne 200 zł, okazuje się, że sama kuchnia pochłania już dobrze ponad połowę całego świątecznego budżetu.
Do tego dochodzi oprawa – choinka, światełka, serwetki i inne drobiazgi, które tworzą nastrój, ale też swoje kosztują. Na taki wystrój trzeba zwykle zarezerwować dodatkowe 100–150 zł. Jeśli zsumujemy wszystkie te kategorie, można zaproponować następujący, orientacyjny podział świątecznego budżetu:
• Prezenty: 300 zł (po 75 zł na osobę dla czterech członków rodziny);
• Jedzenie: 450 zł (potrawy wigilijne, Boże Narodzenie, słodycze);
• Dekoracje: 100 zł (choinka, świeczki, serwetki);
• Podróże i niespodziewane wydatki: 150 zł.
Oszczędne rozrywki i lokalne atrakcje
Świąteczne spędzanie czasu wcale nie musi równać się dużym wydatkom. W Grajewie i okolicy odbywają się koncerty kolęd, jasełka czy miejskie kiermasze, na które wstęp jest bezpłatny albo kosztuje dosłownie symboliczne pieniądze. Do tego dochodzą inne opcje, z których można skorzystać razem z rodziną: wyjście na miejskie lodowisko „Biały Orlik” czy udział w świątecznych konkursach organizowanych przez Miejską Bibliotekę Publiczną.
Po dniu pełnym przygotowań warto znaleźć chwilę na relaks – w tym celu wiele osób sięga po rozgrywkę online. W internecie masz możliwość wypróbowania popularnych gier społecznościowych, które nie wymagają ponoszenia opłat ani ryzyka. Przykładem jest Coin Master – gra, w której możesz zdobywać darmowe spiny na różne sposoby przez codzienne linki, zapraszanie znajomych czy udział w eventach i turniejach.
Jak planować budżet, by zmieścić się w 1000 zł?
Na początku dobrze jest na chwilę zatrzymać się i ustalić, o co w ogóle mają opierać się twoje święta. Dla części osób ważniejsza jest pokaźna sterta paczek pod choinką, dla innych - spokojny wieczór przy stole i poczucie, że nikt nie musi się zadłużać, żeby „dopasować się” do oczekiwań rodziny. W wielu domach najlepiej sprawdzają się niewielkie, ale przemyślane prezenty: własnoręcznie zrobione ozdoby, pudełko domowych ciastek albo prosty voucher na wspólne wyjście do kina czy na pizzę zamiast kolejnego drogiego gadżetu.
Warto zastanowić się, gdzie w ogóle robisz zakupy, bo tu też kryje się spory potencjał do oszczędzania. Przykładowo Biedronka ma w Polsce ponad 3800 sklepów i – jak podaje Polskie Radio 24 – należy do czołówki rynku. Taka skala działania sprawia, że sieć może twardo rozmawiać z dostawcami o niższych cenach. Jeśli do tego na bieżąco sprawdzasz oferty różnych sieci, zaglądasz do gazetek i korzystasz z aplikacji z rabatami, koszt świątecznych zakupów da się w wielu przypadkach ściąć nawet o mniej więcej 20%.
Zaoszczędzić można również na dekoracjach. Zamiast co roku kupować jednorazowe ozdoby, lepiej zainwestować w trwałe elementy wystroju, które posłużą przez kilka sezonów: klasyczne lampki, dobrej jakości bombki czy tekstylia (obrus, bieżnik, poszewki).
Gdzie w Grajewie zrobisz tanie świąteczne zakupy?
Oszczędne święta wcale nie oznaczają konieczności rezygnacji z jakości. Po prostu trzeba poświęcić trochę czasu na znalezienie miejsc, w których dobrej jakości produkty sprzedawane są w przystępnych cenach. Zajrzyj na przykład na targ miejski przy ul. Ełckiej. Znajdziesz tam świeże warzywa, owoce, grzyby, domowe pierniki oraz inne lokalne produkty. Ceny bywają tam niższe niż w marketach, a przy większych zakupach można jeszcze coś utargować. Warto pojawić się tam rano, kiedy wybór jest największy.
Jeśli nie chcesz samodzielnie piec ciast, polecamy zajrzeć do jednej z lokalnych piekarni, np. „Aga”. Świeże bułki, chleb czy makowiec z lokalnej piekarni kosztują mniej niż „markowe” wypieki z dużych sieci. Dodatkowo, dokonując takich zakupów, wspierasz lokalny biznes. A jeśli planujesz większe zamówienia świąteczne, warto też zapytać o rabat lub specjalną ofertę.
Osobną kategorią są dekoracje. Zamiast kupować nowe ozdoby w marketach, warto odwiedzić sklepy z używaną odzieżą i artykułami domowymi. Można tam, szczególnie w okresie świątecznym, trafić na stroiki, bombki, lampki czy tekstylia świąteczne za ułamek ceny. Niewielkim kosztem można skompletować zestaw ozdób na stół, półkę czy choinkę, a czasem znaleźć rzeczy lepszej jakości niż w najtańszych sklepach.
