Środa, 16 października
Imieniny: Gerarda, Gawła
Czytających: 5631
Zalogowanych: 1
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Klasa A: Wejście smoka, czyli Janik w roli głównej

Poniedziałek, 18 października 2010, 12:54
Aktualizacja: Wtorek, 19 października 2010, 13:34
Autor: PAW
Wałbrzych: Klasa A: Wejście smoka, czyli Janik w roli głównej
Arkadiusz Wtulich był załamany po utracie kolejnego gola przez Zagłębie
Fot. Krzysztof Żarkowski
W derbowym spotkaniu klasy A Gwarek Wałbrzych pokonał Zagłębie Wałbrzych 4–1. Wynik świadczy o wyraźnej przewadze Gwarka, ale ci którzy byli na meczu, wiedzą, że spotkanie miało bardzo zacięty charakter.

Już w 4. minucie zaskakującym uderzeniem Wtulicha starał się pokonać Waszaka, ale górą był bramkarz gości. W 8. minucie Mucha mocno do dośrodkował w pole karne, a Piątek nie sięgnął tej piłki. W 16. minucie po raz pierwszy składnie zaatakowali przyjezdni. Jankowski oddał niesygnalizowany strzał, ale Pyłka pewnie wybronił. Chwilę później Pyłka instynktownie odbił uderzeniem głową Zawadzkiego. W 25. minucie Waszak mocno przymierzył z rzutu wolnego, ale w środek bramki. Wtulich nie miał problemów z zatrzymaniem tego strzału. W 26. minucie Jankowski odebrał futbolówkę w środku boiska i uderzył z około 20 metrów, ale znów był to strzał w środek bramki strzeżonej przez Pyłkę. Kolejna akcja to indywidualne rozwiązanie Wojciechowskiego, który zdecydował się na uderzenie z 18 metrów. Futbolówka o centymetry minęła świątynię Gwarka. W 32. minucie Marcin Michnicki przymierzył z rzutu wolnego. Futbolówka przeleciała tuż nad poprzeczką. W 35. minucie na polu karnym Zagłębia powstało olbrzymie zamieszanie. Najprzytomniej zachował się Waszak, który mocnym uderzeniem z prawej nogi wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Goście mogli wyrównać w 40. minucie, ale tym razem w bramkę nie trafił Śmieszek.

Od początku drugiej odsłony do ataku rzucili się goście. Uderzenie Wosińskiego z około 30 metrów powędrowało minimalnie nad poprzeczką. W 55. minucie odpowiedzieli gospodarze. Marcin Michnicki chciał zaskoczyć technicznym uderzeniem Wtulicha, ale zrobił to zbyt mało precyzyjnie. W 59. minucie Pyłka obronił płaskie uderzenie Śmieszka. W 62. minucie do piłki odbitej na 25 metr dopadł Marcin Michnicki i popisał się atomowym strzałem. Futbolówka wylądowała w okienku bramki strzeżonej przez Wtulicha. Mimo straty drugiego gola, goście nie zamierzali oddawać pola i walczyli bardzo ambitnie. W 64. minucie przed doskonała okazją zdobycia kontaktowego gola stanął Gryguć, który otrzymał dokładne podanie od Jankowskiego. Gryguć strzelił jednak prosto w Pyłkę. W 78. minucie goście dopięli swego. Radoń dośrodkował w pole karne. Lotu piłki nie przeciął żaden zawodnik i ku zaskoczeniu, futbolówka wturlała się do bramki obok zaskoczonego Pyłki. W 81. minucie na murawie pojawił się trener gospodarzy - Grzegorz Janik. I okazało się, że był to przełomowy moment meczu, bowiem już w 83. minucie Janik został sfaulowany w polu karnym przez Szymaniaka i Krzysztof Dłużniak prowadzący te zawody podyktował jedenastkę. Szczurek strzelił w środek bramki i Wtulich zdołał odbić to udrzenie, ale przy dobitce Szczurka bramkarz Zagłębia nie miał już nic do powiedzenia. W 89. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego do piłki najwyżej wyskoczył Janik i uderzeniem głową ustalił wynik spotkania na 4-1.

Gwarek Wałbrzych – Zagłębie Wałbrzych 4-1 (1-0)

Gwarek: Pyłka – Żydek, Sęk (81’ Janik), Kłodawski, Szczurek – Marcin Michnicki, Maciej Michnicki, Waszak, Mucha – Piątek (88’ Świeży), Abid

Zagłębie: Wtulich – Borcoń (77' Nowak), Zawadzki, Radoń, Wosiński – Jankowski, Śmieszek, Gryguć (88’ Kupniewski), Szymaniak – Borowiak, Wojciechowski (46’ Sawulczyk)

Czytaj również

Komentarze (15)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group