Goście — Elżbieta Bogucka-Lityńska, Adam Michnik, Władysław Frasyniuk, Aleksander Gleichgewicht i inni przyjaciele Jana — dzielili się wspomnieniami z czasów celi, konspiracji, wspólnej pracy i rozmów, które kształtowały ich drogę ku wolności. Te historie ukazywały niezwykłe więzi, jakie łączyły ich przez całe życie. Wśród wielu anegdot pojawiła się także opowieść Władysława Frasyniuka o psie o imieniu Lit, nazwanego na cześć Jana Lityńskiego — jedna z licznych historii pokazujących, jak wielki wpływ miał Jan na swoich przyjaciół i jak wiele ciepła, humoru i szacunku było w tych relacjach. Elżbieta Bogucka-Lityńska wzruszyła publiczność wspomnieniami z ich wspólnego życia — pełnego dialogu, odwagi, niezwykłej wrażliwości i codziennych drobiazgów, które dziś nabierają szczególnego znaczenia. Jej słowa wniosły do spotkania ciepło i osobistą perspektywę, które poruszyły całą salę. To był wieczór pełen pamięci, emocji i wdzięczności — za ludzi, za historię i za obecność wszystkich, którzy przyszli wspólnie wspominać Jana Lityńskiego. Tym bardziej symboliczne było to, że właśnie w Wałbrzychu otwarto nowe Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Wałbrzychu im. Jana Lityńskiego — miejsce, które będzie niosło dobro i troskę w duchu wartości tak bliskich jego sercu.












