Na spotkanie przyszło niespełna 100 mieszkańców. Oprócz Romana Szełemeja sytuację wodno-ściekową tej dzielnicy zaprezentował Marek Mielniczuk, przewodniczący WZWiK. Na początku przedstawiona została koncepcja prowadzenia gospodarki wodno-ściekowej na Poniatowie w okresie najbliższych 3 lat.
- Odebrałem wiele sygnałów od mieszkańców Poniatowa, że problem z wodą i kanalizacją w tej dzielnicy jest spory – mówi Roman Szełemej. - Na spotkaniu prezentujemy naszą koncepcję i plany, jakie zostaną zrealizowane w najbliższym czasie.
Marek Mielniczuk zaznaczył, że Poniatów to specyficzna dzielnica, gdzie nie wszędzie, ze względu na ukształtowanie terenu, można doprowadzić kanalizację.
- Na przykład na ulicy Warszawskiej istnieje konieczność przebudowy instalacji wewnątrz budynku lub prowadzenie przyłączy o znacznej długości i na znacznych głębokościach w gruntach skalistych – mówi Marek Mielniczuk. - Alternatywnym rozwiązaniem są przydomowe oczyszczalnie ścieków. Koszt takiej oczyszczalni waha się w granicach 8-12 tysięcy zł.
Osoby, które wyrażą zainteresowanie przyłączem kanalizacyjnym lub instalacją przydomowej oczyszczalni ścieków, muszą najpierw złożyć wniosek. Dopiero po zebraniu odpowiedniej ilości wniosków, geodeci zbadają teren i przedstawią swoje argumenty i wnioski. Na osoby, które zechcą wziąć udział w tym przedsięwzięciu, gmina ma propozycję - 45 procent dofinansowania inwestycji ze strony gminy, 45 procent pożyczki i 10 procent wkładu własnego mieszkańców. W tym roku na ten cel zarezerwowanych w budżecie miasta zostało 400 tysięcy zł. Ze względu na ukształtowanie terenu nie wszyscy mieszkańcy Poniatowa mają szansę na skanalizowanie (mieszkańcy Świerkowej czy Jodłowej) na kilka najbliższych lat muszą o takim komforcie zapomnieć.
Wydaje się, że w najbliższych miesiącach znikną problemy z brakiem wody lub jej słabym ciśnieniem. Antidotum na te dolegliwości mają być inwestycje. Mówi się o budowie pompowni (740 tys. zł.), oraz budowie wodociągu w ul. Wiśniowej (760 tys. zł). Te prace mają być wykonywane w 2012 i 2013 roku. Kolejnym etapem ma być budowa wodociągu w ulicy Sadowej (670 tys. zł).
- Nasze prognozy sięgają najbliższych 3 lat. Nie potrafię powiedzieć, czy za 5-6 lat znajdą się środki na kolejne inwestycje w tej akurat dzielnicy – mówi Marek Mielniczuk.
Przyłącza kanalizacyjne i budowa wodociągów, które mają rozwiązać problem braku wody, nie były jedynymi tematami poruszonymi podczas spotkania. Andrzej Piękny ze ZDKUiM w Wałbrzychu, przedstawił tegoroczne plany związane z remontem dróg i chodników w dzielnicy Poniatów.
- Projekt remontu ulicy Gizerskiej zostanie wykonany – mówi Piękny. - Te prace będą wykonywane zgodnie z planem w tym i przyszłym roku na odcinku 1,5 km. Najpierw jednak muszą zostać wykonane prace wodociągowe i dopiero wtedy możemy mówić o remoncie drogi, budowie chodnika i odtworzeniu oświetlenia ulicznego.
