Wczoraj grupa biathlonistów, w tym 18-latek reprezentujący barwy UKN Melafir Czarny Bór, jechała na badania do Warszawy. Nagle kierowca busa, którym podróżowali młodzi sportowcy, wjechał w jadącego przed nimi tira. Mieszkaniec naszej gminy doznał urazów ciała, które wymagały natychmiastowej hospitalizacji. Pozostali biathloniści podróżujący busem nie doznali poważniejszych obrażeń. Jak ustaliła policja, kierowca busa, jak i kierowca tira, byli trzeźwi.
To jakaś czarna seria biathlonistów z UKN Melafir. Nie tak dawno jedna z zawodniczek została potrącona przez samochód podczas treningu i przez kilkanaście miesięcy dochodziła do siebie, ale na szczęście powróciła do zdrowia i do treningów. Mniej szczęścia miała inna biathlonistka Milena Widlak, która podczas jednego z treningów doznała poważnego upadku i obecnie przechodzi bardzo długą i kosztowną rehabilitację, ale jest częściowo sparaliżowana. Teraz poważnie ucierpiał jeden z najbardziej utalentowanych biathlonistów w naszym kraju także z UKN Melafir.












