Przy dźwiękach gitary poetka czytała swoje wiersze nawiązujące do obchodzonego święta, oto jeden z nich:
„Coraz więcej grobów bliskich do odwiedzenia
Coraz więcej cmentarzy, twardego granitu
Więcej nagrobków
I mniej sił by wszystkich przyjaciół
I bliskich odwiedzić
Ocalić od zapomnienia
Aż przyjdzie czas
Na jednym z cmentarzy przysiąść i pozostać
Na pół wieczności lub całą
I mieć nadzieję, że o nas pamiętać ktoś będzie
Wbrew wszystkiemu
Choć czasu będzie miał tak jak my
Zbyt mało”
Refleksyjną atmosferę uzupełniał Marcel Kambr, śpiewając piosenki ze słowami wałbrzyskich poetów.
Oboje artyści współtworzą Niszę Kulturową „Pozytywny Wałbrzych”. Celem stowarzyszenia jest promowanie na zewnątrz, ale także pokazywanie wałbrzyszanom, miejsc pięknych, magicznych i wartych zapamiętania, obok których często przechodzi się całymi latami, nie widząc.
Mówią: „Pozytywny Wałbrzych. Takie chcielibyśmy widzieć nasze miasto…nie przez pryzmat filmu „Komornik”, nie jako miasto biedaszybów, nie jako miejsce wielkiego bezrobocia…ale jako piękne miejsce na polskiej mapie „wśród zielonych wzgórz”, miejsce, gdzie toczą się ludzkie losy przeplatane dniami szczęścia”.
Barbara Malinowska rzadko tytułuje wiersze. Ten jednak dedykowany jest kilku ważnym dla niej poetom:
Kulce, Śliwce, Grajkowi, Żurkowi i innym
Poeci nie umierają
Oni odchodzą
Na drugą stronę
W cień kart swoich książek
I stamtąd
Do nas dalej mówią
O tym co ważne
Co istotne
…z nami rozmawiają…
…Poeci nie umierają…