Bezpłatny dowód osobisty, to tylko jedna z nowości, jakie wprowadza Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji w kwestii tego podstawowego dla każdego obywatela dokumentu.
Kolejne zmiany są zaplanowane już na 2011 rok. Od tego czasu do dowodu nie będzie wpisywany adres zamieszkania.
- Dla ludzi – a jest ich dosyć spora grupa – często przemieszczających się po kraju, a także po Europie, to będzie bardzo istotne ułatwienie – podkreśla Marcin Skrzypczak z wydziału spraw obywatelskich.
Problem polega na tym, że jeśli w danych osobowych, umieszczonych w dowodzie osobistym nastąpi jakakolwiek zmiana, po trzech miesiącach staje się on z urzędu nieważny. Posiadacza takiego dokumentu może spotkać niemiła niespodzianka przy załatwianiu niektórych spraw, na przykład w banku czy biurze paszportowym.
Urzędnicy w MSWiA planują także – prawdopodobnie od 2011 roku - umieszczenie na dokumencie elektronicznego czipu, który zawierałby także elektroniczny podpis. Rozważana jest możliwość, aby dzięki elektronice i miniaturyzacji w dowodzie osobistym były umieszczane informacje pozwalające na to, by dokument ten pełnił też funkcję legitymacji ubezpieczeniowej oraz prawa jazdy.
- Prace nad ostatecznym kształtem osobistego dokumentu zapewne jeszcze potrwają, bo myśli się także o danych biometrycznych. Nie wiadomo, czy miałby to być odcisk palca, czy owal twarzy – te szczegóły są dopiero w fazie dyskusji – wyjaśnia Marcin Skrzypczak.
Ministerstwo musi też poczekać na sfinalizowanie zapowiedzi rządu, że obowiązek meldunku w miejscu zamieszkania zostanie zniesiony. Wtedy zastanowienia będzie wymagać także organizacja wyborów powszechnych.
Rok 2010 dla urzędników w biurze dowodów osobistych może się okazać względnie spokojny, bo nowych dokumentów nie ma jeszcze, jako się rzekło, zaledwie ok. 1400 osób, a niecałe 1200 skończy 18 lat.
- Trzeba jednak pamiętać jeszcze o dzieciach i młodzieży. Na wniosek rodziców osoby niepełnoletnie mogą otrzymać dowód osobisty, z czego wałbrzyszanie chętnie korzystają – dodaje Marcin Skrzypczak.
To będzie jednak spokój przejściowy, bo w 2011 roku upłynie ważność dowodów, wydanych w 2001.
- Zacznie się gremialna wymiana, a mogą się także pojawić nowości technologiczne – podkreśla urzędnik.
Pracownicy biura są przygotowani na ewentualne kolejki, przeszli wszak chrzest bojowy pod koniec ubiegłego roku, gdy na korytarzu kłębił się tłum podenerwowanych petentów. W tej chwili mieszkańców obsługuje dziesięciu wykwalifikowanych pracowników, urząd przy ul. Matejki jest wyremontowany, a urzędnicy mają nadzieję, że po nowe dowody nie przyjdą wszyscy na raz.