Sobota, 20 kwietnia
Imieniny: Agnieszki, Czesława
Czytających: 5291
Zalogowanych: 4
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych/Jedlina-Zdrój: Święconka

Niedziela, 4 kwietnia 2010, 8:03
Aktualizacja: 12:21
Autor: Sven
Wałbrzych/Jedlina-Zdrój: Święconka
Tego dnia kościoły są wypełnione przez dzieci
Fot. Krzysztof Żarkowski
Wczoraj mieliśmy Wielką Sobotę. To czas ciszy, skupienia i oczekiwania na zmartwychwstanie Chrystusa. We współczesnym świecie brakuje wielu rzeczy, również ciszy. W Wielką Sobotę szczególnie trudno o nią w Bazylice Grobu Pańskiego w Jerozolimie.

Po utracie miasta przez krzyżowców w 1192 roku, by pogodzić rożne odłamy chrześcijaństwa, sułtan Saladyn oddał klucze od świątyni muzułmanom. Od wydania w 1757 roku dekretu znanego pod nazwa Status Quo nic w Bazylice zmienione być nie może. Dlatego w najważniejsze święta funkcje liturgiczne sprawują przedstawiciele sześciu wspólnot: katolicy, prawosławni Grecy i Ormianie, koptowie, Etiopczycy i syryjscy jakobici.

W Wielką Sobotę nie tylko wszyscy modlą się równocześnie, w tym dniu świątynię odwiedza olbrzymia liczba pielgrzymów. Cisza zapada dopiero po godzinie 19.00, gdy odwiecznie, muzułmanie zamykają bramę, a każda z grup wyznaniowych może zaprosić do wnętrza tylko dwudziestoosobowe grupy gości. Oczywiście nie każdy ma potrzebę wyjazdu do Jerozolimy. W polskich świątyniach o ciszę i możliwość skupienia jest dużo łatwiej, po południu, gdy zakończą się już święcenia pokarmów.

Święconka czy świecone to stary, pochodzący z VIII wieku zwyczaj. W Polsce rozpowszechniał się od XIV wieku. Również zestaw święconych potraw kształtował się przez wieki. Najdawniejszy jest baranek, potem dodawano, często lokalnie, różne potrawy: ser, ryby, masło, chleb, jajka i wiele innych. Współczesny kanon obejmuje chleb, sól, ciasto, chrzan, wędlinę, ser, na różne sposoby zdobione jajka i oczywiście, wykonanego z czegoś jadalnego, baranka. Zestaw potraw jest kompromisem między zwyczajami i wierzeniami ludowymi i symboliką chrześcijańską. Współcześnie dodaje się zapewne jeszcze inne symbole według własnej inwencji twórczej, choć uważane przez niektórych za współczesny wymysł zajączki mają swoje miejsce w koszyku i na stole już od XVII wieku.

Chleb był i jest uznawany za podstawę wyżywienia i gwarancję pomyślności, symbolizuje również ciało Chrystusa. Sól była niezwykle cennym towarem, podstawową przyprawą i konserwantem, a Jezus do uczniów mówił: „Wy jesteście solą ziemi...”. Wędlina to znak dostatku, w dawnych czasach jedzenie mięsa nie było codziennością. Chrzan to symbol siły fizycznej, a jako dodatek nadaje smak i charakter innym potrawom.

Jajko jest niezmiennym symbolem odradzającego się życia i nie zmieni tego roztrząsanie co było pierwsze: jajko czy kura. Zdobienie jaj stało się już dawno odrębną dziedziną sztuki. Wzornictwo ogranicza tylko wyobraźnia twórcy, ale kolory miały zawsze swoje znaczenie. Żółty, zielony i różowy wyrażały radość ze zmartwychwstania, czerwony przypominał o cierpieniu Chrystusa, fioletowy i niebieski oznaczały żałobę wielkopostną. Istnieje też miły zwyczaj obdarowywania się pisankami. A gdy taki dar czyni jakaś sympatyczna dziewczyna, może to być początek czegoś wiosennie ekscytującego.

Ciasto ma symbolizować, a raczej dowodzić, kunsztu kulinarnego gospodyni. Wszak upieczenie dobrej drożdżowej baby to spora umiejętność albo i sztuka. Nie przypadkowo rosnące ciasto chowano przed „złym spojrzeniem”, a upieczoną babę układano na poduszce i mówiono przy niej tylko szeptem. Ser, choć chyba nie jest powszechnie święcony, jest symbolem zgody między człowiekiem i przyrodą. Robi się go przecież z mleka pochodzącego od zwierząt. Może warto nie zapominać o serze przy następnym święceniu, tak jak warto pamiętać o przyjaźni z naturą? Ona bez nas da sobie radę, ale my bez niej nie bardzo.
Święcono albo w kościołach albo w domach, szczególnie szlacheckich i bogatych chłopów. Wtedy można było poświęcić dokładnie i dosłownie wszystko. Z czasem symbolika zaczęła brać górę, choć jeszcze całkiem niedawno zdarzali się gospodarze zajeżdżający pod kościół furmanką z wielkim i pełnym wiktuałów koszem używanym zwykle przy jesiennym zbiorze ziemniaków.

Czytaj również

Komentarze (1)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group