W kościele pod wezwaniem św. Aniołów Stróżów odbyła się uroczystość ustanowienia Patronką Wałbrzycha Matki Boskiej Bolesnej.
Oprawa nabożeństwa była wyjątkowo bogata - śpiewały chóry, grała orkiestra górnicza, piękne biało – czerwone kwiaty oraz flagi narodowe dopełniały patriotycznego nastroju.
Na mszę przybyli parlamentarzyści, radni i władze miasta, delegacje szkół, zakładów pracy i organizacji społecznych ze sztandarami. Świątynia była pełna wiernych, chcących osobiście wziąć udział w tych wyjątkowych wydarzeniach.
Msza była koncelebrowana, a kazanie wygłosił Biskup Świdnicki Ignacy Dec. Nawiązał w nim do rocznicy Konstytucji 3 Maja oraz dnia Najświętszej Marii Panny Królowej Polski. Zaapelował także do rządzących o takie sprawowanie władzy, by wszystkim żyło się dobrze.
Kulminacyjnym punktem nabożeństwa było odczytanie treści decyzji Stolicy Apostolskiej o ustanowieniu Matki Boskiej Bolesnej Patronką Wałbrzycha. Dokumenty potwierdzające ten fakt otrzymali: Prezydent Wałbrzycha Piotr Kruczkowski, Przewodnicząca Rady Miasta - Agnieszka Kołacz – Leszczyńska oraz proboszcz parafii pod wezwaniem św. Aniołów Stróżów – Bogusław Wermiński.
W całej uroczystości brała udział Pieta z Kościoła Matki Boskiej Bolesnej. W procesji po mszy, figura powróciła na swoje miejsce do świątyni przy Placu Kościelnym.
Uroczystości zakończyły się pod Pomnikiem Niepodległości.
Przypomnijmy, że uchwałą nr XXXVI/334/09 z 27 marca 2009 roku Rada Miasta, po burzliwej dyskusji, rozpoczęła starania o uznanie Matki Boskiej Bolesnej Patronką Wałbrzycha. Dokument za sprawa Biskupa Ignacego Deca trafił do Watykanu, gdzie Kongregacja d/s Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów wydała w lutym tego roku pozytywną decyzję.
Niestety, zarówno początki Kościółka pw. Matki Boskiej Bolesnej jak i najstarsze dzieje miasta spowite są mgłą przypuszczeń i domysłów. Co do samej świątyni mamy jedynie legendy. Prawdziwe było za to źródło, które wypływało jeszcze w XIX wieku wewnątrz kościoła. Na naukowe ustalenia raczej nie mamy co liczyć. Pozostańmy więc przy wersji o rycerzu, który z wdzięczności za uniknięcie niechybnej śmierci, zbudował na górce drewniany kościółek i umieścił w nim Pietę.