Wtorek, 19 marca
Imieniny: Józefa, Bogdana
Czytających: 3813
Zalogowanych: 3
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

REGION: Awantura o kuca

Środa, 23 listopada 2022, 14:23
Aktualizacja: 14:47
Autor: PAW
REGION: Awantura o kuca
Fot. użyczone
Za nami konferencja prasowa detektywa Krzysztofa Rutkowskiego dotycząca kontrowersyjnego zdarzenia kradzieży kuca szetlandzkiego z pastwiska w Czarnym Borze, przy ul. Głównej, do której doszło w nocy z 3 na 4 listopada 2022 roku. Kuc jest własnością Przewodniczącej Rady Powiatu Sylwestry Wawrzyniak.

Biuro Rutkowski zorganizowało briefing prasowy z udziałem Przewodniczącego Rady Powiatowej Dolnośląskiej Izby Rolniczej Powiatu Wałbrzyskiego, Pawła Mazura oraz siostry radnej Sylwestry Wawrzyniak. Briefing odbył się przy Starostwie Powiatowym w Wałbrzychu.

Jeszcze przed rozpoczęciem konferencji doszło do słownych utarczek, bowiem pod siedzibą Starostwa pojawili się przedstawiciele Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt, którzy są oskarżani o kradzież kuca. Konferencja była kilka razy przerywana i zakłócana, aż wreszcie na miejscu zjawiła się policja. Wśród osób, które przysłuchiwały się konferencji również dochodziło do utarczek i kłótni i obie strony nie szczędziły sobie oskarżeń i formułowania zarzutów o łamanie prawa.

- Nie wyobrażam sobie, że ktoś, kto działa jako inspektor ochrony zwierząt, pod osłoną nocy zabiera kuca z prywatnej posesji - mówi detektyw Krzysztof Rutkowski. - My stanęliśmy po stronie prawa i tych, którzy potrzebują pomocy. Dla nas ta sytuacja ma aspekt kryminalny i należy wreszcie zakończyć ten teatrzyk groteskowy, który prezentuje ta organizacja. Przedstawiciele DIOZ-u mają już zarzuty prokuratorskie w innych sprawach.
- Stanowczo nie zgadzamy się z działaniami podejmowanymi przez DIOZ - dodaje Paweł Mazur, Przewodniczący Rady Powiatowej Dolnośląskiej Izby Rolniczej Powiatu Wałbrzyskiego. - Nie może być tak, że przyjeżdża grupa ludzi, zabiera zwierzę, które jest rzekomo w złym stanie. Zwierzę zostało odebrane, ale DIOZ nie poinformował o tym lekarza weterynarii, ani policji, ani właścicielki i do dziś właścicielka nie wie gdzie to zwierzę się znajduje. Po prostu ktoś na takich sytuacjach i na tych zwierzętach chce zrobić kapitał.

Zdaniem Pawła Mazura, DIOZ celowo nadużywa w swojej nazwie sformułowania Inspektorat, po to, by wprowadzać w błąd opinię publiczną.

- Osoba publiczna, jaką jest Sylwestra Wawrzyniak, została opluta, a jej rodzina wciągnięta w całą tę sytuację, a taka działalność nie poprawia dobrostanu zwierząt, tylko jest nastawiona na chęć zysku - kończy Paweł Mazur.

Sprawa została zagłoszona do Prokuratury i teraz należy czekać na decyzje i efekty działalności Prokuratury.

Twoja reakcja na artykuł?

4
7%
Cieszy
24
41%
Hahaha
0
0%
Nudzi
2
3%
Smuci
6
10%
Złości
23
39%
Przeraża

Czytaj również

Komentarze (44)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group