Reprezentacja Polski mężczyzn w curlingu zapisała się na łamach historii — zajmując drugie miejsce w Turnieju Pre-kwalifikacyjnym (Pre-Olympic Qualification Event, skrót: Pre-OQE) w Aberdeen. Biało-czerwoni wywalczyli awans do głównego turnieju olimpijskich kwalifikacji. To milowy sukces dla polskiego curlingu i realna szansa na udział w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich.
Turniej Pre-OQE odbywał się w dniach 7–11 października 2025 roku w Aberdeen w Szkocji. W zawodach mogły wystartować reprezentacje, które nie uzyskały bezpośredniego awansu do Igrzysk lub do turnieju kwalifikacyjnego, a spełniały warunki wynikające z wynikow w Mistrzostwach Świata i Europy.
W rywalizacji męskiej 7 drużyn walczyło o 3 miejsca premiowane awansem do kolejnego etapu — turnieju kwalifikacyjnego (OQE). Zespół Polski — prowadzony przez skipa Konrada Stycha — zakończył fazę rundy grupowej z bilansem 4 zwycięstw i 2 porażek, co dało mu trzecią lokatę. Kluczowe starcie miało miejsce w meczu o awans: Nowa Zelandia, zajmująca drugie
miejsce zmierzyła się z reprezentacją Polski. Ostatecznie Polacy wygrali to spotkanie 7:6 po extra endzie (dogrywce). W meczu dominowały zwroty akcji — po ósmej odsłonie Nowozelandczycy prowadzili 5:2, ale biało-czerwoni zdobyli cztery
punkty w dziewiątym endzie i utrzymali minimalną przewagę do końca.
Łącznie awans z Pre-OQE uzyskały: Filipiny (pierwsze miejsce), Polska (drugie) oraz Nowa Zelandia (po wygranym drugim meczu o awans przeciwko Danii).
Polski skład drużyny tworzą zawodnicy z Wałbrzyskiego Klubu Curlingowego:
● Konrad Stych (skip i 4)
● Krzysztof Domin (3)
● Marcin Ciemiński (2)
● Bartosz Łobaza (lead / 1)
● Maksym Grzelka (rezerwowy)
● Trener zespołu: Jakub Bares (Czechy)
To zespół, który w ostatnich latach czynił stały postęp na arenie międzynarodowej. W 2023 roku zdobył brązowy medal Mistrzostw Europy dywizji C, a w 2024 roku sięgnął po srebro w dywizji B, co pozwoliło Polsce awansować do europejskiej dywizji A i uczestniczyć w rywalizacji na najwyższym europejskim poziomie.
Kapitan Stych podkreślał przed turniejem, że celem drużyny jest walka o awans do fazy play-off, a sam udział w Pre-OQE — uznawany wcześniej przez wielu za niedościgniony — traktowany był już jako ważny krok rozwojowy.
W turnieju kwalifikacyjnym, który odbędzie się w grudniu 2025 roku w Kelownie w Kanadzie, walka będzie jeszcze trudniejsza — tam zaledwie dwie najlepsze drużyny zapewnią sobie miejsce w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich Mediolan-Cortina 2026. Tuż przed tym startem, w listopadzie 2025 roku drużyna wystąpi w Mistrzostwach Europy Dywizji A, które odbędą się w Lohji (Finlandia). Tam biało-czerwoni zmierzą się z najlepszymi drużynami kontynentu – m.in. ze Szkocją,
Szwecją, Włochami i Szwajcarią.
Udział w europejskiej elicie to nie tylko prestiż, ale także szansa na bezpośrednie porównanie poziomu z czołówką światowego curlingu oraz szansa na awans do Mistrzostw Świata. Jeżeli by się to udało byłby to debiut Polaków na mundialu. Dla polskich curlerów to okazja, by na równi rywalizować z potęgami światowego curlingu i pokazać, że ich miejsce jest wśród najlepszych. Nawet jeśli nie uda się uzyskać olimpijskiej przepustki, sam awans z Pre-OQE stanowi wielki krok w historii polskiego sportu zimowego — i buduje fundamenty pod przyszłe sukcesy.