Czwartek, 18 kwietnia
Imieniny: Alicji, Bogusławy
Czytających: 6171
Zalogowanych: 7
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Paweł Orfin odnosi się do kwestii demokracji po wałbrzysku

Poniedziałek, 1 lipca 2013, 12:48
Autor: red
Wałbrzych: Paweł Orfin odnosi się do kwestii demokracji po wałbrzysku
Fot. PAW
Wyniki ostatniej Diagnozy Społecznej klasyfikują Wałbrzych jako miasto, w którym jest bardzo mało zwolenników demokracji. O tym problemie pisze na swoim blogu Paweł Orfin.

„Ze zdumieniem przyjąłem kolejną Diagnozę Społeczną, z której możemy dowiedzieć się, iż mamy coraz mniej zwolenników demokracji. Pierwszy raz od 20 lat spadł odsetek ludzi przekonanych, że demokracja jest najwyższą formą rządów. Teraz w Polsce jest to zaledwie 25,5%. Wzrosła też liczba antydemokratów do 5,8%.

Przerażające są jednak dane podane przez prof. Janusza Czapińskiego dotyczące Wałbrzycha. W naszym mieście jest mniej niż 7% osób przekonanych, że „demokracja ma przewagę nad innymi formami rządów”. Natomiast antydemokratów mamy aż 18%! To są najgorsze wyniki w skali kraju.

Co to oznacza? Demokracja to ustrój polityczny i forma sprawowania władzy, w których źródło władzy stanowi wola większości obywateli (sprawują oni rządy bezpośrednio lub za pośrednictwem swoich przedstawicieli). Czy naprawdę Wałbrzyszanie uznają to za zło i chcą totalitaryzmu czy autorytaryzmu? Może chcą powrotu komunizmu? A może pozostali w naszym mieście ludzie po prostu nie chcą uczestniczyć w życiu publicznym i nie wierzą, że mają na cokolwiek wpływ? Według prof. Czapińskiego najwięcej antydemokratów jest wśród osób po 45 roku życia i starszych, również wśród osób słabiej wykształconych, biedniejszych i z mniejszych miejscowości. W dużych miastach (Warszawa, Poznań, Kraków, Wrocław) zwolenników demokracji jest 40-50%. Skąd tak słaby wynik w Wałbrzychu? Dodać należy, że Polska zaliczana jest do krajów tzw. demokracji wadliwej (wskaźnik demokracji 7,2), więc w przeciwieństwie do większości krajów europejskich prawdziwej demokracji nawet nie poznaliśmy.

Dziwi fakt osiągania tak dobrych wyników wyborczych przez Platformę Obywatelską, której liberalni zwolennicy w bezwzględnej większości uznają wyższość demokracji. Czy wałbrzyski wyborca PO ma inne przekonania? Może w ostatnich wyborach w dr Szełemeju właśnie widzieli szansę na rządy autorytarne, które według ich oceny są lepsze niż demokracja.

Mam nadzieję, że dane z Diagnozy Społecznej nie są prawdziwe i jest to wynik błędu statystycznego. Wierzę, że jest nadal sporo Wałbrzyszan, którzy chcą bezpośrednio i pośrednio decydować o wszystkim, co dotyczy naszego rodzimego miasta. Ufam, że jest o wiele więcej ludzi, którym na sercu leży dobro miasta.

Niestety, badania hiszpańskiej fundacji BBVA, która zbadała przekonania i postawy Europejczyków, także nie są powodem do dumy. Według raportu, Polacy są najmniej zainteresowani informacjami o świecie, Europie, swoim kraju, swoim mieście. Z niewiedzą idzie w parze radykalna bierność. Cokolwiek w sprawach publicznych robi ponad 40% Europejczyków i tylko 18,6% Polaków! Różnica w aktywności Polaków jest tak duża, że robiąca badanie fundacja umieściła w najgorszej czwartej kategorii tylko nasz naród.

Doskonale podsumował to w swoim artykule Jacek Żakowski: „Politycznie i geograficznie niewątpliwie jesteśmy częścią Europy. Ale społecznie i kulturowo raczej tylko z nią sąsiadujemy. I to przez gruby mur albo – jak kto woli – przez głęboki rów”.
Nasza konsekwentna pasywność to jeden problem. Prawdziwym kłopotem jest jednak to, że taki stan rzeczy Polakom odpowiada. Pod względem zadowolenia z tego jak działa demokracja jesteśmy zdecydowanie powyżej średniej europejskiej. Taka postawa raczej nie zapowiada, żebyśmy chcieli coś zmienić i aktywniej się włączać”.

wpis z http://pawelorfin.blogspot.com

Czytaj również

Komentarze (15)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group