Wszystko to mieści się na parterze. Zaraz przy wejściu głównym w „Punkcie obsługi pacjenta” można zasięgnąć wszelkiej informacji medycznej, odebrać wyniki również – zdjęcia rentgenowskie, załatwić zaświadczenia (które władna jest wydać przychodnia), złożyć deklarację i skorzystać z usług ksero. Jednocześnie panie z rejestracji, dokładnie na przeciwko tego punktu, mogą sprawniej załatwiać pacjentów, bo informowanie nie jest już na ich głowie.
Na parterze również jest punkt „Obsługa pacjenta komercyjnego”. Kieruje tam dobrze widoczny wskaźnik. Mijamy elegancką rejestrację do chirurga i ortopedy, również niedawno urządzoną. Tutaj nikt już nie tłoczy się przy okienku, a w razie czego można poczekać w przestronnym holu. Wygodnie jest pacjentom i pracownikom. W tym rejonie przychodni mieści się punkt -„Obsługa pacjenta komercyjnego”.
W miłej, spokojnej atmosferze (na życzenie przy filiżance kawy) można tutaj poinformować się dokładnie o oferowanych badaniach. Porozmawiać - na przykład o holterze ciśnieniowym. Badanie przy jego pomocy pozwoli sprawdzić, czy stosowane już leczenie nadciśnienia jest skuteczne, ale bywa też pomocne w wyjaśnianiu niepokojów i wątpliwości. Czy bóle głowy albo dziwne „mroczki” w oczach powoduje ta choroba? A nagły wzrost ciśnienia podczas wizyty u lekarza to może lęk przed „białym fartuchem”? Badanie holterem ciśnieniowym pomoże to wyjaśnić. Tymczasem grup tzw. podwyższonego ryzyka jest sporo. Tak naprawdę nie należą do nich chyba tylko młodzi i bardzo ze wszystkiego zadowoleni, bo już ci żyjący w ciągłym stresie nawet w młodym wieku mogą „załapać się” na nadciśnienie.
To jedna z propozycji, a zestaw badań jest naprawdę szeroki i wciąż zwiększa się nimi zainteresowanie pacjentów, którzy zdecydowanie nie mają czasu na „te sprawy”, a jednocześnie odczuwają potrzebę skontrolowania stanu zdrowia (albo ktoś ich do tego przekonał). Dotychczas mogli przeczytać o tych propozycjach na plakatach, dowiedzieć się przez telefon, zajrzeć do ulotek, gdzieś zapytać. Tak czy inaczej dla ludzi, którym permanentnie brakuje czasu było to zbyt kłopotliwe.
Obecnie przedyskutują wszystko z życzliwą i naprawdę dobrze poinformowaną pracownicą przychodni Mariolą Biliniewicz. Ona również po umówieniu się na konkretny termin skieruje do punktu pobierania krew do badań. Następnie za dodatkową opłatą 10 złotych umówi na konsultację u lekarza internisty. Ktoś nie ma czasu? Pani Mariola zapewnia, że na „wynikach” są podane prawidłowe wartości, więc można samemu „skonsultować”. Czy należy jednak aż tak unikać wizyt u lekarza? W tym punkcie jednak można sobie i na to pozwolić.
Tymczasem w „Punkcie obsługi pacjenta” warto zwrócić uwagę na gustownie wyeksponowany „Certyfikat wiarygodności biznesowej”, nadany za najwyższą ocenę stabilności firmy w roku 2010. Certyfikat nadaje jedna z liczących się wywiadowni gospodarczych. Niby cóż ma biznes do leczenia, ale pacjenci Przychodni Piaskowa Góra powinni poczuć się bezpieczniej, kiedy pieczę nad nimi ma firma z najwyższą oceną stabilności.
