Czytając w dzieciństwie książki przygodowe, wiele osób marzyło o wyprawie przez Saharę na grzbiecie wielbłąda. Swoją fantazję, choć tylko częściowo, zrealizował jeden z mieszkańców naszego miasta.
W ubiegłym tygodniu gościł w Wałbrzychu „Cyrk Zalewski”. Prezentował program „afrykański”, stąd kenijska grupa akrobatyczna „Zuma Zuma” i wiele zwierząt pochodzących z tego kontynentu.
W trakcie przerwy w spektaklu można było przejechać się na wielbłądach. Skorzystało z tej możliwości wiele dzieci oraz Jarosław Mikła, który dzieciństwo ma już raczej za sobą: - Całe życie o tym marzyłem – powiedział tylko po kilkuminutowej „wyprawie” na dwugarbnym wierzchowcu. Przejażdżki odbywały się w środku miasta, ale zawsze można było sobie wyobrazić, że to bezkresne „morze piasku”. W końcu rzecz działa się na Piaskowej Górze…