O tym, że gospodarka mieszkaniowa w Wałbrzychu nie ma się najlepiej wiedzą chyba wszyscy. Wiele budynków ma fatalny wygląd, a ponadto kilkaset lokali w mieście stoi pustych i wymaga remontu. Zdaniem Romana Szełemeja, wprowadzenie pakietu zmian ma tę sytuację znacznie poprawić.
- Jest to mała rewolucja w tej dziedzinie – mówi Szełemej. – Ten pakiet zmian przedstawimy radnym i mam nadzieję, że na sesji podejmą oni stosowną uchwałę w tej sprawie.
Jak wynika ze statystyk, liczba najemców mieszkań komunalnych stale spada. Spada też liczba lokali sprzedawanych przez miasto. Spora liczba osób czeka też na lokale socjalne. Wpływ na ten stan rzeczy ma kilka czynników.
- Są kłopoty ze ściągalnością czynszów i ten dług stale się powiększa – mówi Roman Szełemej. – Tę złą sytuację trzeba zmienić i stąd nasza propozycja reformy mieszkaniowej.
Proponowane zmiany dotyczą m.in. udzielania 90 procent bonifikaty przy sprzedaży mieszkań za gotówkę (tegoroczna bonifikata mówiła o 80 procentach zniżki). To zdaniem Szełemeja i jego współpracowników, powinno spowodować wzrost ilości sprzedawanych lokali mieszkalnych na rzecz ich najemców. Nowością ma być również sprzedaż z 99 procentową zniżką przy sprzedaży za gotówkę lokalu mieszkalnego, którego najemca wstąpił w stosunek najmu po 1 stycznia 2011 roku w wyniku kwalifikacji przyznanej przez Gminę Wałbrzych na wykonanie remontu kapitalnego na koszt przyszłego najemcy. Chodzi o to, by zgłaszały się do Gminy osoby, chcące wyremontować mieszkanie, bowiem Gminy w chwili obecnej na taki remont nie stać. Po remoncie osoba taka miałaby możliwość zakupu lokalu z 99 procentową zniżką.
- Chcielibyśmy, by ze stałego zasobu gminy około 3000 lokali zostało wystawionych na sprzedaż – mówi Roman Szełemej. – Stały zasób gminy jest obecnie zdecydowanie zbyt duży, a nas nie stać na remonty wszystkich mieszkań.
Na pytanie dziennikarzy, czy władze samorządowe Wałbrzycha skłaniają się bardziej ku opcji remontów starej substancji mieszkaniowej niż budowy nowych lokali, Roman Szełemej odpowiada: - Nie wykluczamy budowy nowych mieszkań, ale raczej chcemy rewitalizować stare budynki i przywracać je do użytku. Ten nasz pakiet zmian ma spowodować, że do Wałbrzycha będą przyjeżdżali ludzie z innych miast i tu będą chcieli znaleźć swoje miejsce w życiu.
By tak się stało pakiet zmian obejmuje takie udogodnienie (w porównaniu z poprzednimi przepisami), że w przypadku wynajmowania mieszkań z zasobu Gminy Wałbrzych, nie będzie już obowiązywało kryterium 5-letniego zamieszkiwania na terenie Wałbrzycha. Zlikwidowane zostanie też kryterium dochodowe. Dotychczas nie mogły się o najem ubiegać osoby zajmujące lokale bez tytułu prawnego. Teraz ten zapis nie będzie obowiązywał.
Pewne zmiany mają zostać wprowadzone również, jeśli chodzi o lokale socjalne. W tym przypadku o lokal socjalny będą mogli ubiegać się jedynie ci bezdomni, którzy przed uzyskaniem statusu osoby bezdomnej, byli mieszkańcami Wałbrzycha.
- Nasza propozycja jest bardzo realna i powinna z czasem przynieść wymierne korzyści miastu i jego mieszkańcom – mówi Marek Małecki, zastępca prezydenta.
Zdaniem Romana Szełemeja, pakiet proponowanych zmian ma przełamać kryzys mieszkaniowy i rozwiązać, chociaż częściowo, problem gospodarki mieszkaniowej Wałbrzycha.
- Chcemy utworzyć pewnego rodzaju giełdę lokali, które miasto ma do zaoferowania – mówi Szełemej.
W tym miejscu warto wspomnieć, że pod koniec maja na swojej konferencji prasowej o reformie gospodarki mieszkaniowej, mówili również przedstawiciele Wałbrzyskiej Wspólnoty Samorządowej. Ich zdaniem, najważniejszymi sprawami w tej dziedzinie jest likwidacja stałego zasobu gminy, zwiększenie bonifikaty przy sprzedaży mieszkań oraz wprowadzenie rocznego, monitorowanego czynszu przejściowego.
