Kilkuosobowa grupa przedstawicieli Portu Lotniczego im. Mikołaja Kopernika z wiceprezesem Jarosławem Wróblewskim odwiedziła Wałbrzych, by porozmawiać o wspólnej przyszłości.
Rzeczywiście, własnego lotniska raczej nie mamy co się spodziewać. Najbliższym, najlepiej zorganizowanym i mającym najlepszą ofertę, chce już niedługo być port wrocławski. Ma on być naszym, szeroko otwartym oknem na świat. Podróż z Wałbrzycha na wrocławskie lotnisko będzie wygodniejsza i krótsza dzięki powstającej autostradowej obwodnicy Wrocławia oraz przebudowie ulicy Granicznej.
Za rok o tej porze Port Lotniczy im. Mikołaja Kopernika będzie mógł przyjąć 3,5 miliona pasażerów rocznie. Mówi się o podwojeniu tej liczby w przyszłości. Powstający właśnie terminal będzie nie tylko na wskroś nowoczesny i czterokrotnie większy od obecnego, ale także możliwa będzie jego dalsza rozbudowa.
Latem 2011 roku na trzech kondygnacjach będzie osiem stanowisk kontroli bezpieczeństwa, dwadzieścia dwa stanowiska odprawy biletowo – bagażowej, sale konferencyjne, bary, kawiarnie, galeria handlowa, przestronna hala przylotów i odlotów. Atrakcyjnie zapowiada się także taras widokowy, z którego widoczna będzie płyta lotniska, ale także rozległy krajobraz. Nowością dla tego lotniska będą rękawy, którymi pasażerowie bezpiecznie przemieszczą się do samolotów. Początkowo dwa, docelowo – sześć. Powstaje także nowy parking na 1100 miejsc.
Wrocławskie lotnisko ma służyć całemu regionowi zarówno jako miejsce, z którego rozpoczyna się wakacyjną podróż, ale także jako argument w negocjacjach z potencjalnymi inwestorami i partnerami w interesach. Oni zawsze pytają o najbliższy międzynarodowy port lotniczy.
Ten wrocławski może nie jest największy, ale kilkoma swoimi „naj” może się pochwalić (podajemy je za oficjalną stroną portu):
• Londyn – tam najczęściej latają podróżni z wrocławskiego lotniska. W lipcu linie Ryanair i Wizz Air łącznie przewiozły do Londynu prawie 27 tysięcy pasażerów.
• Malaga - najdalej położone miasto, do którego można polecieć z Wrocławia. Do Malagi można polecieć nie tylko na urlop, lecz także na weekend. Za lot z Wrocławia do Malagi zapłacimy we wrześniu i w październiku około 150 zł w jedną stronę.
• Alicante – najcieplejsze miasto, do którego można wybrać się z Wrocławia – średnia temperatura wynosi 29 stopni Celsjusza. Do hiszpańskiego kurortu na Costa Blanca kursuje latem Ryanair. Najtańsze bilety kosztują obecnie około 100 zł za przelot w jedną stronę.
• Oslo – najchłodniejsze miasto – średnia temperatura latem wynosi 22 stopnie Celsjusza. Z Wrocławia można polecieć do Oslo codziennie, oprócz piątków i poniedziałków liniami Ryanair, albo Wizz Air.
• Dusseldorf Wezze – do tego miasta najszybciej dotrzemy z wrocławskiego lotniska (80 min.). Linią Ryanair można polecieć tam bezpośrednio z Wrocławia dwa razy w tygodniu.
• Forli – wybierając to włoskie miasto, najszybciej dolecimy nad ciepłe morze. Miasto, położone na północy Włoch, stanowi doskonałą bazę wypadową nad Morze Adriatyckie. Bliskość morza i ciepły klimat to nie jedyne atuty tego miejsca, ponieważ niedaleko stąd do Rawenny, Rimini i San Marino.
Do wrocławskich „naj” należy dołączyć największą w historii liczbę połączeń czarterowych (16) do najpiękniejszych kurortów wakacyjnych w Europie i nie tylko. Kolejne połączenia są w trakcie negocjacji. Co bardzo ważne dla wielu podróżnych, bardzo łatwo można wszystko załatwić za pośrednictwem strony internetowej.
