Piątek, 26 kwietnia
Imieniny: Marii, Marzeny
Czytających: 7631
Zalogowanych: 2
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

powiat wałbrzyski: Zarząd Powiatu przegrał bitwę

Wtorek, 1 marca 2016, 7:33
Aktualizacja: Wtorek, 8 marca 2016, 13:01
Autor: PAW
powiat wałbrzyski: Zarząd Powiatu przegrał bitwę
Fot. red.
Dzisiejsza sesja rady powiatu wałbrzyskiego była bardzo długa, ale bardzo istotna.

Sesja została zaplanowana na godzinę 10.00, ale przedłużył się czas trwania posiedzenia komisji oświaty, jaka odbywała się przed sesją i dlatego obrady zaczęły się dopiero o 11.15. Wracając w kilku zdaniach do tego, co działo się na komisji, to mieliśmy do czynienia ze standardowym w ostatnim czasie biciem piany, słownymi utarczkami. Radni długo nie mogli znaleźć kompromisu w sprawie wyboru fundacji bądź stowarzyszenia, które poprowadzi Zespół Placówek Resocjalizacyjnych w Walimiu. W końcu wypracowali wspólne stanowisko i postanowili, że będzie to Stowarzyszenie „Jawor”.

Sesja zaczęła się, jak już wspomniałem z opóźnieniem, a później było jeszcze kilka przerw. Najistotniejsze uchwały znajdowały się w porządku obrad pod punktami numer 21 i 22.

O ile o wyrażeniu zgody na rozwiązanie stosunku pracy z radnym Arkadiuszem Muchą dyskusja nie trwała zbyt długo, o tyle podjęcie uchwały w sprawie wygaśnięcia mandatu radnemu Markowi Tarnackiemu wywołała sporo emocji. Prezes uzdrowiska Szczawno-Jedlina Paweł Skrzywanek wystąpił do rady powiatowej z pismem o wyrażenie zgody na rozwiązanie umowy o pracę z radnym Muchą, ale argumenty jakie przedstawił w oświadczeniu radny Arkadiusz Mucha przekonał zdecydowaną większość radnych i ostatecznie przy 4 głosach „za” wnioskiem Skrzywanka, 1 głosie „wstrzymującym się” i 11 „przeciw” rada powiatu nie wyraziła takiej zgody.

Jeśli chodzi o przyszłość Marka Tarnackiego jako radnego, Zarząd w osobie Mirosława Potapowicza odczytał wniosek, w którym podniesione zostały argumenty przemawiające za odwołaniem Tarnackiego.
- Radny prowadził działalność gospodarczą na mieniu powiatu – mówi Potapowicz. – Nie miał na to żadnej z umowy z powiatem i robił to od wielu lat. Z pełną świadomością czerpał korzyści z tego tytułu.

Marek Tarnacki nie chciał po raz kolejny przypominać o swoich racjach, ale odniósł się do zarzutów.
- Kiedy 29 stycznia tego roku otrzymałem pismo, że słupki ogrodzenia znajdują się częściowo na mieniu powiatu, natychmiast je przestawiłem. Wcześniej nikt mi nie okazywał działki i jej granic, a ogrodzenie stało tu już znacznie wcześniej, zanim ja tę działkę nabyłem – tłumaczy Tarnacki. – Nigdy nie wykorzystywałem swojej pozycji jako radny do prowadzenia hodowli. Te zarzuty są absurdalne.

W obronie Tarnackiego stanęli m.in. radni Kamil Orpel oraz Grzegorz Walczak.
- Często w takich sytuacjach błędy wynikają ze złych pomiarów geodetów. W Polsce takie sytuacje są nagminne. W tym konkretnym przypadku ta afera została rozdmuchana przez Zarząd.

- To, co oglądamy, to nic innego jak zmasowany atak medialny na radnego, za to, że wyszedł z koalicji – uważ00a Kamil Orpel.

Wynik głosowania zaskoczył jednak wielu obecnych na sali. Otóż tylko 4 radnych zagłosowało za wygaszeniem mandatu.
- Chciałem podziękować radnym, że tak do tego tematu podeszli i uznali moje argumenty – powiedział po głosowaniu Marek Tarnacki.

Czytaj również

Komentarze (15)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group